
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
Rozczulające  
			
			
			
									
																
						
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
Jak Pepa? Szwy zdjęte, czy jeszcze?
			
			
			
									
																
						- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
nie, jeszcze nie, siedzi w izolatce wciąż. szwy są. w sobotę dopiero 10ta doba.
mam wrażenie że ją boli jeszcze. popiskuje cicho czasem jak się zegnie. jednak ten opioid musiał ją dobrze kopać a już go nie mam.
dwa dni temu nażarła się w środku nocy podkładu, tak chyba z nudów, folia z wypełnieniem, a ja miałam spanie z atrakcjami. I nic jej się nie stało, małpie.
			
			
			
									
																
						mam wrażenie że ją boli jeszcze. popiskuje cicho czasem jak się zegnie. jednak ten opioid musiał ją dobrze kopać a już go nie mam.
dwa dni temu nażarła się w środku nocy podkładu, tak chyba z nudów, folia z wypełnieniem, a ja miałam spanie z atrakcjami. I nic jej się nie stało, małpie.

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
niepotrzebna ci już poduszka, co nie?

so close yet so far...

			
			
			
									
																
						
so close yet so far...

- 
				
				Casia
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
O matko a tu to nie wiem o co chodzi  . Buniaka nie ma, nie wiem co z Majka.... ale doczytam doczytam. Pozdrawiam
  . Buniaka nie ma, nie wiem co z Majka.... ale doczytam doczytam. Pozdrawiam
			
			
			
									
																
						 . Buniaka nie ma, nie wiem co z Majka.... ale doczytam doczytam. Pozdrawiam
  . Buniaka nie ma, nie wiem co z Majka.... ale doczytam doczytam. Pozdrawiam- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
oj, Buniaka to już rok nie ma, a Majki z pół  
pozdrawiam serdecznie
			
			
			
									
																
						
pozdrawiam serdecznie

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- zwierzur
- Posty: 3927
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
 Wesołe trio, nie ma co!
 Wesołe trio, nie ma co!Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
			
						- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - fotencje
Wesołe... to nie bardzo, bardziej z pretensjami (Blanka), rezygnacją życiową (P.) i z bólem istnienia (Bonq.)  
 
Zdjęliśmy w końcu z lekkim opóźnieniem szwy Pepiakowi, przy okazji obadaliśmy jej pukanie w nosie i z tego względu zwlekałam z wizytą do poniedziałku (chodzi o stawki weekendowe).
Mam Pepiakowi kupić ACC i immunoglukan a jak mi się uda znaleźć sprzęt to nebulizować. A jak się nie poprawi to za 3 dni wrócić.
Świnia jednak schudła po operacji, tzn w dniach po, nie mówię o wyciętych flakach. Sporo schudła - z 60-80.
			
			
			
									
																
						 
 Zdjęliśmy w końcu z lekkim opóźnieniem szwy Pepiakowi, przy okazji obadaliśmy jej pukanie w nosie i z tego względu zwlekałam z wizytą do poniedziałku (chodzi o stawki weekendowe).
Mam Pepiakowi kupić ACC i immunoglukan a jak mi się uda znaleźć sprzęt to nebulizować. A jak się nie poprawi to za 3 dni wrócić.
Świnia jednak schudła po operacji, tzn w dniach po, nie mówię o wyciętych flakach. Sporo schudła - z 60-80.




