Strona 677 z 743

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 27 lut 2018, 2:19
autor: zwierzur
Zuch, Homerek! Zdrówka! :love:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 27 lut 2018, 7:07
autor: Anulka1602
Mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za dzielnego Homerka :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 27 lut 2018, 8:14
autor: Asita
Niestety do nocy Homer wykombinował, jak powyciskać wydzieliny z rany. Nie udało mu się dosięgnąć i lizać, ale tak kombinował, że powyciekało sporo. W nocy Mig wymyślił, że położy materac obok łóżka Homera i będzie go pilnował... Obudziły mnie ich hałasy i wstałam. Od razu zdecydowałam, żeby założyć mu ten plastikowy kołnierz i normalnie iść spać. Jak Homer chce kombinować, to niestety będzie zakuty w plastik... Potem obudził się o 3:30, oczyściłam my wycieki z rany i potem o 5:30, jak wstałam i on też, to już było sucho. Spacer ok, śniadanie ok, połaził torchę po mieszkaniu i jak zaczął kombinować, to mu założyłam kołnierz.
Niestety muszę stwierdzić, że zaczyna mnie mdlić od zapachu tych wydzielin... Dobrze, że nie ma ich za wiele... :?

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 02 mar 2018, 20:02
autor: dominika45
i jak Homer? prosimy o wieści ..

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 03 mar 2018, 10:13
autor: Asita
Z Homerem lepiej :D Rana coraz mniej się sączy. Czasem prawie jest sucha przez dłuższy czas. Szkoda że jest tak beznadziejnie zimno i śnieżnie, bo byśmy dłuższe spacery robili i wtedy mógłby sobie swobodnie pochodzić - na spacerach nie interesuje się raną. Żal mi go, bo ten kołnierz wkurza go mocno.
Mam nadzieję, że kamienie się nie odrodzą. Za tydzień będą wyniki tamtych kamieni. Na razie co robimy, to podajemy mu oprócz leków tylko karmę royal canin urinea (oprócz sławnego indyka oczywiście :D :D ) i przegotowaną wodę. Może woda z kranu mu nie służy? Pmiętam, jak dla świnki wetka mi powiedziała, że lepiej dawać wodę o niskiej zawartości wapnia i przegotowana właśnie może być. Zobaczymy... Pewnie przy zdjęciu szwów zrobią mu jakieś usg albo rtg, czy coś się nie odnawia...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 06 mar 2018, 8:36
autor: Asita
Wczoraj Homer miał zdjęte pierwsze szwy - z siusiaka :szczerbaty: W sobotę jedziemy na zdjęcie reszty szwów i pies zostanie uwolniony z plastikowych kajdan :szczerbaty: Chociaż właściwie nie wiem, jak nazwać te ciemięże naszyjne...
Wczoraj, jak wróciłam do domu, zastałam psa zamkniętego w sypialni śpiącego na dywaniku... Wlazł tam, motał się i zamknął sobie drzwi...i już tam został. Dziś zamknęłam drzwi do sypialni...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 06 mar 2018, 8:42
autor: martuś
Biedak pewnie nie wiedział o co chodzi i dlaczego ktoś go zamknął :lol:

Zdrówka dla Homcia :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 06 mar 2018, 16:25
autor: paprykarz
U nas mówimy na kołbierz "kołnierz hańby". W bajce "Odlot" tak mówili.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 07 mar 2018, 0:22
autor: joanna ch
cone of shame :102:
ja nazywam abażur :mrgreen:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 08 mar 2018, 10:48
autor: Asita
Wczoraj byliśmy na kontroli z Panem Żurkiem i okazało się, co następuje: więcej futra, więcej tkanki mięśniowej, zęby bez przerostu, zębodół bez zęba i bez ropy. Troszkę miał korekcji dla higieny, po czym troszkę posiedział smutny w jamce, ale rano już wszystko było zjedzone i waga nadrobiona :D