Strona 69 z 139

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 19:12
autor: Anula
loriain pisze:A nie chodzą na skróty? :szczerbaty:
Fiśka jako nadworna wariatka czasami ma taki pomysł ale to rzadko. Nie wiedzieć czemu ale bardz BARDZO im się takie labirynty podobają. Nigdy nie potrafią się doczekać aż skończę rozkładać i już w trakcie jak to robię to latają i przeszkadzają w rozkładaniu ;)

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 19:13
autor: Assia_B
Moi to najbardziej przeszkadzają jak sprzątam :D Mogą cały dzień siedziec poza klatką, ale jak się sprząta, to trzeba przeszkadzac :P

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 19:16
autor: Anula
Assia_B pisze:Moi to najbardziej przeszkadzają jak sprzątam :D Mogą cały dzień siedziec poza klatką, ale jak się sprząta, to trzeba przeszkadzac :P
A no to to jest oczywista oczywistość. Moi do tego co minutę kukają czy już skończone jakby chciały powiedzieć "no ruszaj się", czuje się tà presję :laugh:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 19:42
autor: Asita
Anula pisze: Oczywiście Tesia nie przyjmuje do wiadomości, że teraz będzie dieta i fitness. Przez 5 dni mocnego ograniczenia karmy i dużo większej dawki ruchu udało się zrzucić (tu miejsce na fanfary) 2 (dwa) gramy.
Czy te 2 gramy to nie były przypadkiem 2 boby zrzucone przypadkiem? :lol:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 19:50
autor: Anula
Asita pisze:
Anula pisze: Oczywiście Tesia nie przyjmuje do wiadomości, że teraz będzie dieta i fitness. Przez 5 dni mocnego ograniczenia karmy i dużo większej dawki ruchu udało się zrzucić (tu miejsce na fanfary) 2 (dwa) gramy.
Czy te 2 gramy to nie były przypadkiem 2 boby zrzucone przypadkiem? :lol:
Bardziej bym obstawiała, że po prostu większa ilośc futra niż zwykle została na moich ciuchach :laugh:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 28 wrz 2016, 20:14
autor: maleńka
Pomysł na labirynt - super :) Właśnie kombinowałam z czego by tu zrobić jakieś przeszkody na wybiegu. Bo wszelkie tunele to miejsce do spania - bo przecież od tego jest wybieg :szczerbaty:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 06 paź 2016, 7:29
autor: katiusha
Mi już nawet IKEA sklep w Bydzi postawiła, co bym mogła sobie zakupić, a ciągle nie moge tam dojechać.. :redface: :lol:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 06 paź 2016, 7:46
autor: Anula
katiusha pisze:Mi już nawet IKEA sklep w Bydzi postawiła, co bym mogła sobie zakupić, a ciągle nie moge tam dojechać.. :redface: :lol:
Oporna jesteś hehehe :D

Powiem Wam, że jestem zrozpaczona. Teśka od 2 tygodni jest na diecie, dostają mikroskopijne ilości karmy. Ostatnio nawet nie daję do miski tylko podaję obu z ręki, żeby wyeliminować sytuację, że Teśka Fisie ogania od michy i sama wpiernicza wszystko. Czasami zdarzają się dni, że są na samej świeżyźnie bez karmy, dbam żeby miała dużo ruchu i co?! I jajco! Wczorajsze ważenie pokazało, że przytyła 16g :glowawmur: Wyeliminuję im całkiem karmę, ale teraz dostają jej tak mało, że boję się, że to i tak nic nie da :levitation:

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 07 paź 2016, 14:12
autor: Pikabu
Właśnie wpadłam na wątek. Labirynt jest genialny. I tak muszę wybrać się do Ikei... coś czuję, że wrócę z przegródkami, jak się nie spodoba to będą używane do szuflad :P

O, a myślałam, że tylko ja odganiam się od świnek jak sprzątam. Jakoś wtedy jestem bardzo interesująca. Dziewczyny w sumie są towarzyskie ale w trakcie sprzątania to jest 150%.

Hmmm, odchudzanie ciężki temat. U mnie jedna z dziewczyn jest drobniejsza, a za to druga mogłaby trochę zrzucić... Staram się też z nimi jak mogę i chociaż o tyle sukces, że grubsza nie tyje dalej. A drobniejsza teraz zaczyna przybierać :D

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)

: 07 paź 2016, 18:59
autor: loriain
Ja ją wchodzę do kojca sprzątać to potwory zostają w środku. Więc najlepsza zabawa to schować się w zwinietym w rulon drybedzie, galopowac po żwirku tak że mam go później w pościeli, gilgotac mnie w stopy i gryźć zmiotke :lol: