Dziewczynki dziś opuściły mamusię by zamieszkać samodzielnie. Przywrócenie do stanu używalności mieszkania Matki Rodzicielki po przejściu kataklizmu (czytaj: bytności trzynastu słodkich puszków ) zajęło mi aż jakieś dwie godziny...
A moja Dzielna, Cudowna, Troskliwa, Wyjątkowa, Fantastyczna Mama Sugar przechodzi z dniem dzisiejszym na zasłużoną emeryturę hodowlaną Będzie się byczyć i lenić Należy jej się!