CAVIARNIA

No dokładnie to nie wiem. Ale pójdzie z nim do weta i pokaże wiadomość Kimery

A skąd ona jest? W "Zwierzętarni" mi Staśka już z dwóch kryzysów wyciągnęli, też ma niewydolność nerek.

Łódź, leczy właśnie w Zwierzętarni.

To jest w dobrych rękach, trzymam kciuki

Ja nie lubię tej kobity ze Zwierzętarni bo odradza adopcje labków.

A ja mam problem z Heniem. Miał zabieg usunięcia kamienia z pęcherza moczowego. Czytam tu o podawaniu małej ilości wit. C a ja mam 8-10 kropli plus 1/6 saszetki Vibovitu. Do tego olej lniany, ale to na suchą skórę. Wetka nic nie mówiła o podawaniu Uroseptu czy innych podobnych. No i wspomniała też o nie podawaniu cykorii lub tylko w niewielkiej ilości. Doczytałam, żeby szpinaku też nie podawać. Coś więcej?

Na razie sądzę, że więcej pożytku przyniesie podawanie dużej ilości witamin, a nie ograniczanie mu wit. C. Ta witamina szkodzi dopiero w naprawdę dużych dawkach, a przesada dla świnki morskiej to 100 mg/kg wagi ciała dziennie, tyle, co dla człowieka.
Na pewno dobrze zrobi ograniczanie, choć nie musi to być wykluczanie z diety, warzyw zawierających więcej niż przeciętną ilość kwasu szczawiowego. Jest to m. in. szpinak, ale też wiele innych. Zalecane są natomiast wszelkie zioła moczopędne i rozkurczowe.

Jeju, a gdzie ja znajdę ten spis ziół i warzyw?
W domu mam tylko liście czarnej porzeczki na razie. Dobrze, wygugluję sobie

Moczopędne zioła: pokrzywa, liście brzozy, liście mniszka, pietruszka, liść borówki, znamiona kukurydzy.
Urosept lub Uronat, lub inne leki ziołowe zawierają mieszanki tych ziół.

Beatrycze pisze:A ja mam problem z Heniem. Miał zabieg usunięcia kamienia z pęcherza moczowego. Czytam tu o podawaniu małej ilości wit. C a ja mam 8-10 kropli plus 1/6 saszetki Vibovitu. Do tego olej lniany, ale to na suchą skórę. Wetka nic nie mówiła o podawaniu Uroseptu czy innych podobnych. No i wspomniała też o nie podawaniu cykorii lub tylko w niewielkiej ilości. Doczytałam, żeby szpinaku też nie podawać. Coś więcej?

trzeba świnkę namówić do picia większej ilości wody, np przez dodawanie soku jabłkowego do poidełka - takiego bez dodatku cukru.