Niejedząca/ mało jedząca świnka
Moderator: Dzima
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Przy cukrzycy mógłby mieć problemy ze wzrokiem, z tego co mi się kojarzy.
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
To prawda. Moja babcia ma cukrzyce i prawie stracila wzrok.Tysia pisze:Przy cukrzycy mógłby mieć problemy ze wzrokiem, z tego co mi się kojarzy.
Jednak co wzok ma do jedzenia? Ta slina? Bardzo podejrzane.
Fanka koniecznie musisz proskowi zrobic badania. Wiesz swinki maja rozny apetyt, niektore mocno przezywaja zmiany w otoczeniu, ale nigdy nie slyszalam o tej slinie...
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Ja się raczej nie znam, ale coś mi świta, że ktoś z forum miał podobny lub ten sam problem u świniaczka 
Teraz takie moje pytanie, które mi przyszło do głowy zaraz po tej powyżej opisanej myśli:
Fanko a czy jego układ moczowy jest ok?

Teraz takie moje pytanie, które mi przyszło do głowy zaraz po tej powyżej opisanej myśli:
Fanko a czy jego układ moczowy jest ok?
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Wzrok może być nie halo, ale węchu i słuchu cukrzyca nie uszkadza, więc gdyby był zainteresowany, to by reagował.
Skoro na początku boby były małe i niedużo, to może wcześniej się trochę przegłodził i układ pokarmowy nie działał tak jak powinien, a teraz powoli wraca? U mnie tak się zachowuje Poziomka - megacysty jednocześnie uciskają na brzuszek, przez co sama ogranicza jedzenie, z drugiej zwyczajnie ciążą, więc mała ciągle leży z wywalonymi kopytami. Dokarmiam herbicarem trochę na chama, bo ona by najchętniej skończyła jedzenie po pół strzykawki, ale mam wrażenie, ze to działa jak przepychaczka - pomalutku mała sama zjada coraz więcej. Tylko co u samca by spowodowało ten stan?
Skoro na początku boby były małe i niedużo, to może wcześniej się trochę przegłodził i układ pokarmowy nie działał tak jak powinien, a teraz powoli wraca? U mnie tak się zachowuje Poziomka - megacysty jednocześnie uciskają na brzuszek, przez co sama ogranicza jedzenie, z drugiej zwyczajnie ciążą, więc mała ciągle leży z wywalonymi kopytami. Dokarmiam herbicarem trochę na chama, bo ona by najchętniej skończyła jedzenie po pół strzykawki, ale mam wrażenie, ze to działa jak przepychaczka - pomalutku mała sama zjada coraz więcej. Tylko co u samca by spowodowało ten stan?
- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Kompleksowo bym jeszcze USG zrobił, głównie z widokiem na nerki. Morfologia, co wiem po sobie, nie daje pełnego obrazu stanu nerek.
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Dziękuję Wam wszystkim za rady 
W poniedziałek przejdę się do lecznicy. Zaczniemy od krwi, a później prawdopodobnie także USG.
Tak, jak piszę - świń z wagi nie leci, co mnie dość mocno dziwi, biorąc pod uwagę ilości spożytego jedzenia. Najgorzej, że zupełnie nie wiem, jak zachowywał się wcześniej - czy tak było zawsze, czy faktycznie mu coś dolega. Prosiak ma trzy lata, więc to już nie młodzieniaszek.
Jeśli do czegoś dojdziemy, na pewno dam znać
EDIT - teraz właśnie go ważyłam. Stopniowo, ale tyje
Już odkąd u nas jest około 40-50 gram.

W poniedziałek przejdę się do lecznicy. Zaczniemy od krwi, a później prawdopodobnie także USG.
Tak, jak piszę - świń z wagi nie leci, co mnie dość mocno dziwi, biorąc pod uwagę ilości spożytego jedzenia. Najgorzej, że zupełnie nie wiem, jak zachowywał się wcześniej - czy tak było zawsze, czy faktycznie mu coś dolega. Prosiak ma trzy lata, więc to już nie młodzieniaszek.
Jeśli do czegoś dojdziemy, na pewno dam znać

EDIT - teraz właśnie go ważyłam. Stopniowo, ale tyje

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
To to jest dobra wiadomość, oby wyprawa do weta była tylko profilaktyką.
Re: Niejedząca/ mało jedząca świnka
Cukier w normie (133). Wieczorem mamy wyniki badania krwi, wyłapujemy też mocz. Podejrzenie niestety padło na nerki (pije prawie 500 ml na dobę).
EDIT: po ponad pięciu godzinach nie udało się wyłapać moczu do badania. Wyniki krwi ma podręcznikowo piękne. Jutro dalej próbujemy pobrać siuśki, do tego wybieramy się na zalecone przez panią doktor USG.
Jak na komendę Krokiet dziś nie pije dużo (od rana niecałe 70 ml) i zjadł prawie całą michę karmy i pół kawałka jabłuszka. Może jemu naprawdę trzeba towarzysza?
EDIT: po ponad pięciu godzinach nie udało się wyłapać moczu do badania. Wyniki krwi ma podręcznikowo piękne. Jutro dalej próbujemy pobrać siuśki, do tego wybieramy się na zalecone przez panią doktor USG.
Jak na komendę Krokiet dziś nie pije dużo (od rana niecałe 70 ml) i zjadł prawie całą michę karmy i pół kawałka jabłuszka. Może jemu naprawdę trzeba towarzysza?

Brak apetytu, spadek masy
Byłem na wakacjach, zostawiłem świnki na dwa tygodnie z mamą, dawała jeść, pić, generalnie dbała o nie. Problem w tym, że nie zauważyła złamanego zęba u jednej i tego, że ma problemy z jedzeniem (świnka jadła, ale nie tyle co zawsze, w chwili obecnej sama w ogóle nie chce przyjąć pokarmu). Dziś przyjechałem, zobaczyłem że schudła, bo czuć jej kręgosłup, zgubiła na masie też lekko ok. 100g. Jutro pójdę do weterynarza zobaczyć co się dzieje, chociaż znając życie forum pomoże mi bardziej niż weterynarze z Torunia. Wiem, że powinienem ją dokarmiać. Kupiłem Cavie Complete, ale nie wiem czy nadaje sie do zrobienia tej papki i karmienia przez strzykawkę? Nie wiem za bardzo co robić do jutra, w jakich ilościach mieszać tą karmę z wodą, co ile podawać śwince. Jeżeli możecie, to dajcie kilka sugestii, jak o nią do jutra zadbać.
- bziki2
- Posty: 569
- Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
- Miejscowość: kraków
- Kontakt:
Re: Brak apetytu, spadek masy
tu masz trochę porad:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=21
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=21