Norik [*], Bellandy [*], Loczek [*]

[Beatrycze]

Pysia nic nie pisze, więc ja trochę skrobnę.
Wczoraj małżeństwo przyjechało do mnie, bo z Bellą zaczęły się kłopoty zdrowotne. Została wczoraj w szpitaliku w Pulsvecie, a Norik mieszka u mnie i czeka na swoją żonkę w towarzystwie moich samiczek .Jutro o 15 będzie już wiadomo, czy Bella będzie miała operację usunięcia kamieni.

[porcella]

Co to się dzieje z tymi kamieniami!?

[Beatrycze]

jednego wycisnęła dr Strąk w czasie pobierania moczu. Wczoraj był dwukrotny rtg a jutro ma być usg i konsultacja chirurgiczna.

[Kiniuchaaa]

Oby wszystko było oki
Czekamy za informacjami.

[Roksi147]

Pysiaki trzymamy kciukasy

[Miłasia]

Bella bardzo mocno trzymamy

[Pysia]

Dzisiaj Beatrycze odebrała Bellę ze szpitala Pulsvetu, jest drobna poprawa, niestety złogi nadal są i spowodowały silne zapalenie pęcherza moczowego - więcej napisze później Beata. Spróbujemy zastosować u Belli ShiLinTong, może uda się rozpuścić złogi.

Może ktoś z Warszawy mógłby nam odstąpić kilka tabletek, żeby już rozpocząć leczenie?

[Beatrycze]

Bella dostała:
- Tolfedinę
- marbocyl
- no-spa
- ditrivet
- Shilintong
- urosept
- exacyl
- lakcid
Mam ją dokarmiać i dopajać. W zależności od samopoczucia kontrola ma być 1 lub 5 maja.
Norik na powitanie ją obturkotał, teraz sobie leżą koło siebie, ale chyba im niewygodnie, bo na samych podkładach mają być.

[Pysia]

Lista leków robi wrażenie.
Cieszę się, że już są razem i mają najlepszą opiekę pod słońcem - dziękujemy Beatrycze
Mam nadzieję, że zejdzie to wszystko i nie będzie nawracało. Trzymanie kciuków i pazurzenie nadal mile widziane

Kilka na poprawienie nastroju:








Majówka u Beatrycze:

[Pysia]

Trzymajcie kciuki kochani, bo Bella będzie jutro operowana. Niestety osady z pęcherza nie chcą zejść same, tworzą stany zapalne i zbijają się w kamienie.