CAVIARNIA

Trawę mam. z trzech różnych źródeł, do wyboru, i cykorię, i rzymską... Wszystko mam, tylko nerwów juz nie mam do nich Wszakże dziękuję. o, skończyła listek i znowu rusza paszczą

Jedz Sroczka i nie martw panci.
Za zdrówko Sroczki trzymamy bardzo mocno

W sumie nie wygląda źle - trzyma wagę - 886g, (miesiąc temu 890). Pręty gryzie bardzo dzielnie. Tylko z tym jedzeniem nadal kiepsko, bo nie chce otworzyć paszczy i broni się bardzo gwałtownie przed dokarmianiem. No ale jeśli nie spada z wagi, to może tyle pokarmu jej wystarcza?

zarodki pszenną są pycha. można nimi posypać karmę na przykład.

No proszę Cię, u mnie w domu zarodki PSZENNE? W życiu!
Sroka sobie promenuje po wybiegu, co jakiś czas coś skubie, ale wolałabym więcej.
Dam jej po prostu spokój, co jakiś czas wcisnę trochę papki.

No ja wiem że nie masz ale kupienie ich i danie śwince chyba wchodzi w grę ?

Dzisiaj na pewno nie Ale płatki owsiane też są niezłe.

Sroka - rekonwalescentka



obrazek marny chwilowo lepszych nie będzie , proszę dopisać w wyobraźni ruszania paszczą, bo właśnie skubała siano

Boby są przepisowe, ale jest to świnka chora ewidentnie. Nie mam pojęcia, co jej jest. Jutro rano zawożę do dr Kasi i zostawiam na badania.

Będę chyba jutro w medicavecie o 14.30 z dziewczynami.Może się spotkamy