CAVIARNIA

porcella pisze:no, to dobra wiadomość!
Takie rzeczy robią się przypadkiem - od siana, od źdźbła jakiegokolwiek...

Pierwszy raz u mnie, mam nadzieje że już ostatni

Oczko wygląda zdecydowanie lepiej.

Jesteśmy po wizycie kontrolnej, jeszcze leczymy drożdżyce którą Radzio miał w gardle. Pędzlujemy jamę ustną dwa razy dziennie:)
Oczko ładnie wygląda, ale Radzio jest przygaszony, kiedyś był bardziej rozmowny, piszczał za jedzeniem/interesował, wyglądał z klatki.
Waga też w tendencji malejącej, a więc będę go ważyć co kilka dni. Obecnie waży ok 1050 g.

Mam pozwolenie na trzymanie chłopaków znów w jednej klatce, może to poprawi mu humor.

Chłopaki od piątku razem mieszkają, chrzest bojowy był. Na weekend pojechaliśmy do Warszawy, chłopaki ze mną bo wiadomo jest co robić przy nich
Radzio po kroplach zaczyna się drapać po oku, ale mu nie pozwalam !

Ile to Radzio się nachodził, nagadał już sam nie wiedział czego chce, moje prosie kilka razy go zębami postraszyło i Radzio w drugą stronę. Obyło się bez bijatyki, krwi itp.
Krople do oczu stosujemy, w tym tygodniu wizyta kontrolna. A więc jest szansa dla Radka że solo świnką nie będzie.

W piątek byliśmy na kontroli oczko ładnie się goi.
Chłopaki mieszkają razem, Radzio jest spokojniejszy. Nie pokoi mnie jego skóra, będę musiała go zabrać do weta, powiększa się łysy placek, sierść odchodzi ze skórą, zostawiając coraz większy placek łysego miejsca, Smaruje skórę maścią z vita A.

Po wizycie u dr. Kasi w Medicavet.
Była korekcja zębów,oglądanie skóry. Zalecenia: umycie dokładnie w manusanie i nizoralu, podawanie APL oraz Amivitu.
Zalecone jest także wykonanie usg i badania krwi- właśnie muszę poszukać bo nie wiem czy usg nie było robione.

Fotki z wizyty u weta :

Dzisiaj krótko, byliśmy na kontroli u dr. Kasi skóra ok, została zrobiona morfologia.

Radzio nadal szuka domku

A nie chce zostać u Ciebie ?

Gdyby to ode mnie tylko zależało, to pewnie Ja to bym jeszcze ze dwa prośki wzięła hehe
Ale z mężem mam umowę że nie adoptuje więcej świnek, on i tak jest na nie uczulony + na siano.
A póki mój prosiak jest, to mamy umowę że biorę tymczasy.
Chłopaki się super dogadali, ja też do Radzia się mocno przywiązałam. Jeszcze ten wypadek z okiem, spowodował że dwa razy mocniej czuję się za niego odpowiedzialna.

Ale nic szukamy dalej domku dla Radzia, a w oczekiwaniu szlifujemy jego wygląd ) sierść mu ładnie odrasta na tym jeszcze nie dawno gołym placku. Jak policzyłam to od czasu wyleczenia grzybicy 4 miesiące się już tak regeneruje.
I czeka nas jeszcze kontrola oczka u dr. Oliwii.

Rozmawiałam z dr. Kasią (Medicavet) Radzio ma bardzo dużą ilość leukocytów. Umówiłam się na czwartek, pewnie będzie biopsja.Podejrzenie chłoniaka.
Bardzo proszę wszystkich wpadających na wątek o trzymanie kciuków, żeby to jednak nie to.
Lecę teraz czytać o chłoniaku.
Będziemy walczyć z gnojkiem !

Ale się porobiło trzymam mocno kciuki żeby to jednak nie był chłoniak!!!
Szkoda, że Radzio już nie ma rezerwacji.
Trzymam mocno za zdrówko