CAVIARNIA

jasne

Ech ... Szkoda. Już się przyzwyczailiśmy do myśli, że nasze stadko zwiększy się o dwie nowe świnki a tu taki klops. Boję się jednak, że byłby to dodatkowy stres dla mojej sraruszki.

uuuuuu, to kiepsko, a taki happy end się zapowiadał.
Zazdrosna o nową koleżankę siostry (taka jest diagnoza Burakury)?

Puchatka pojechala.
Nie wiem, czy zaxdrosna, one sie z Eureka nie kochaja jakos bardzo. Raczej wygladalo to jak powrot do starej klotni. Eureka zostala na boku, a siostrzyczki piekielniczki zeby w ruch i matriks...

oooosz te baby noooo.......

Puchatka i Eureka dojechały na miejsce przed chwilą Uffff! Dziękujemy za transport!

Wczoraj była pierwsza próba zapoznania się dziewczyn - w łazience, na neutralnym gruncie. Niestety zakończona niepowodzeniem. Puchatka zdecydowanie nie polubiła się z Ai, co zakończyło się krwawo dla mojego palca. Oczywiście spryskiwacz, rękawica itp. było naszykowane, ale jak przyszło co do czego, to wepchnęłam pomiędzy nich swoją rękę Mam nadzieję, że zapamiętam tę nauczkę na przyszłość
Puchatka i Eureka spędziły noc razem na zewnątrz klatki (oczywiście wszystko co potrzebne było dla nich dostępne). Dzisiaj rano widziałam jak pogoniła przechodzącą obok domku Eurekę, ale obyło się bez zębów. Podchodziła też do klatki z resztą towarzystwa i stawała przed Ai w takiej sztywnej pozycji bocznej. Ai też cała napięta obserwowała sytuację. Reszta towarzystwa całe to zamieszanie ma gdzieś.
Natomiast Eureka jest cudowna. Aż zazdroszczę jej DSowi takiego cudeńka. Pogodna, odważna z ciekawością podchodziła do pozostałych prosiaków. Ona nie ma żadnych spięć z Ai. Szkoda, że dzisiaj wyjeżdża dalej.
Mam nadzieję, że u Puchatka pozbawiona dotychczasowej koleżanki, nawiąże względnie normalne stosunki z resztą stadka. Łatwo i szybko raczej nie będzie, ale nie tracimy nadziei po jednym niepowodzeniu.

no proszę, a wydawało mi się, że to Toffi była agresorką. Z Eureką Puchatka zaprzyjaźniła się szybko, choć niezbyt serdecznie, no i takie chodzenie z turkotem owszem, zdarzało się. Nie wiem, czy ona rujki nie ma czasami...
Pomaleńku, pomaleńku.

Wydaje mi się, że z Eureką zaprzyjaźniła się szybko, bo Eureka to takie kochane prosiątko, że żal oddawać. Natomiast Ai, to świnia z charakterem, choć nie ukrywam, że to Puchatka pierwsza zaczęła awanturę z zębami.

Ano widzisz.
A co do dominowania, to Eureka próbowala wlazic na Puchatkę, ale szybko jej odeszlo, wystarczył turkocik