CAVIARNIA

Świń na haju lepiej nie fotografuj, bo Ci antynarkotykowy 'po trawę' wjedzie

A co tam, najwyżej całym stadem pójdziemy siedzieć i będziemy żyć na koszt podatników !

A tak poważnie- sianko właśnie dotarło, świnie konsumują, żaden z 6 osobników się nie wyłamał.
Robertowe sianko dołożyłam do węgrowskiego, które zostało w paśniku- zgadnijcie które z paśnika wybierają?

Dziękujemy bardzo za sianko(i za zaufanie do naszego stadka- Pan wie o co chodzi )!

No i obiecane foto(bez szału, bo telefonem, ale jest)
Wpadliśmy do worka i nie wyjdziemy dopóki nie skończymy....podłoga coraz bliżej .


No i przypaśnikowe rozrzucanie siana

Piękne zieloniutkie sianko nam się dostało! Oj, będę jutro fotki robiła

Dopytam:
Na jaki czas wystarczy u was 10 kg sianka(i na ile świń)?
U mnie jak do tej pory znika dość szybko- znaczy smakuje!
Na ile tygodni wystarczy- zobaczymy. Mamy dopiero pierwszy worek!

Nam na 6 świń (+tymczasy w liczbie 2-4) zeszła jakaś połowa 30kg worka od września.

Oooo!
Ja mam 6 własnych, ale patrząc na to jaka ilość i w jakim tempie ubywa- przypuszczam, że na 2 miesiące wystarczy.
Zobaczymy . Pewnie mniej więcej tak wyjdzie.

Ja zamówiłam 20 kg (pakowane w dwie kostki po 10 kg tylko ponoć mocniej sprasowane żeby objętość była mniejsza niż jak ktoś zamawia 10 kg) i mineło już pewnie z 2 miesiące, świnki wciągają jak szalone i dopiero widzę, że pierwsza kostka 10 kg się "rozluźniła", bo wcześniej to się szarpałam z nią żeby sianka dać prośkom tak mocno była sprasowana Ja mam 4 panów i myślę, że tak 1/3 kostki dopiero zeszła. Z tym, że zapomniała, że jak zamówiłam to miałam tylko 2, chwilę później 3 a teraz już jest 4, więc pewnie znikać będzie proporcjonalnie coraz więcej

No tak to teraz opisałaś, że klękajcie narody- w sumie nie wiadomo nic

Dodam, że moje prosiałki lubią przy okazji wyciągać z paśnika i roznosić po całej klatce, a na koniec na to sianko narobić, więc pewnie z tego co im podaję 1/4 idzie do śmieci.

No jestem ciekawa!
Dam znać jak to u nas wygląda.

No wiem, opis boski, bo tak pisałam, pisałam i uświadamiałam sobie w trakcie, że świnie się "rozmnożyły"