CAVIARNIA

Borsuk i Kukuryk oswajają się z nowym domem

trzymam za nich kciuki, zeby im sie spodobalo


jutro z Bobo ide na drugi zastrzyk na grzyba...na pewno dzielnie to zniesie

To czekam niecierpliwie na info jak tam efekty leczenia.

Bobo juz po zastrzyku, bylo troche pisku, ale zaraz go wzielam na rece i pomizialam
Objawow grzyba nie ma, ale wet odradzil na razie laczenie go z innymi swinkami
ostatni zastrzyk za 2 tyg. (3.03)

No i tak - pojechał sobie Rudy do DS, wyszedł z transporterka, zgwałcił rezydenta, zaszczuł go psychicznie i wraca A Zygmunt taki fajny, spokojny, tolerancyjny, prosiak do rany przyłóż... To temu skubańcowi mało było atrakcji chyba

upsss...Rudy dominator

a ma szanse na powtorke spotkania czy juz go nie wpuszcza ?

A ja myślałam, że to "mój" (już prawie) Bobo jest takim dominantem, a tu proszę. Widzę, że cała rodzina przywódcza.
A jak długo Bobo musi prowadzić samotniczy tryb życia??? Czy lekarz coś wspominał?
Jeszcze kilka dni i wyruszam w podróż po świniaczka.

radzil, zeby Bobo nie laczyc ze swiniakami przed trzecim zastrzykiem, raczej profilaktycznie, ale lepiej odczekac jeszcze tydzien niz narazic kolegow...

Proszę zacząć się żegnać z Bobusiem jeszcze tylko sobota i Bobo zagości w nowym domku. Zakupki w Hipciu zrobione, polarkowe śliczności od Basi z Krakowa dotarły tylko mieszkańców brak.

ja dzis sie z nim pozegnalam, pomizialam (a on to lubi i tak sie smiesznie przekreca) i dalam buziaka na do widzenia bedzie mi go brakowalo

gryzomaniak pochwal sie jak juz dotrze do nowego domku i jak sie dogaduje z kolegami


ale wrocil Rudy i czeka na nowy dom
niestety moj Franek nadal przed nim ucieka i nie chce sie z nim integrowac na neutralnym gruncie