Strona 8 z 26
Re: Bianka i Borówka [Wrocław] - już w DS w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 13:33
autor: Yvon
Acha, dzięki. Wieczorkiem spróbuję założyć. Może mi się uda

Re: Bianka i Borówka [Wrocław] - już w DS w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 17:47
autor: porcella
Ale przecież masz już wątek...
Możesz poprosić o zmianę autora pierwszego postu i wtedy będziesz sobie panem, a będziesz miala całą historię maluchów w jednym miejscu. Oczywiście, tu nie ma reguł ani regulaminów - ja wolę akurat tak i swoje świnki mam w tym dziale

zwłaszcza, że ten dział - "Uratowane" jest własnie dla naszych adopciaków.
Re: Bianka i Borówka [Wrocław] - już w DS w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 18:14
autor: Yvon
Okej, Porcello. Widzisz, jaka jestem tutaj "zielona". Ciągle jeszcze się uczę

Dobrze, że niczego wcześniej nie zakładałam. Teraz weszłam z tym zamiarem.
Dziękuję za tyle cennych rad.
Pozdrawiam.
Re: Bianka i Borówka [Wrocław] - już w DS w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 18:15
autor: porcella
To co, wpisać Cię jako autorkę pierwszego postu?
Re: Bianka i Borówka [Wrocław] - już w DS w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 18:16
autor: Yvon
Okej, wpisz. I dzięki.
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 18:20
autor: porcella
Proszę uprzejmie

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
: 15 lut 2015, 18:24
autor: Yvon
Dzięki, Porcello

Jesteś Kochana.
To tutaj będę pisać o moich świneczkach. Właśnie teraz dostały witaminę C.
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
: 17 lut 2015, 22:19
autor: Yvon
Dzisiaj pierwszy raz Borówka wzięła z mojej ręki jedzenie / jak dotychczas próbowałam dać świnkom jedzenie z ręki, były nieruchome /. Wzięła ode mnie kawałek buraczka. Zrobiło mi się miło na sercu, oswajanie dziewczynek idzie w dobrym kierunku. Bianka jeszcze się nie odważyła, ale myślę, że wkrótce pójdzie w ślady Borówki

Teraz prosiaczki leżą. Jedna na dachu domku, druga w tunelu.
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
: 22 lut 2015, 0:52
autor: Yvon
Moje panieneczki z dnia na dzień nabierają do mnie większego zaufania. Smakołyki biorą z ręki, nie uciekają już w popłochu na mój widok

, kwiczą troszeczkę, biegają, skaczą, znają pory jedzenia warzyw i czekają na nie z wyciągniętymi główkami. Kupiłam im już ogrodzenie na wybieg. Dziś to nawet byłam bardzo zaskoczona, kiedy zobaczyłam górę bobków w kuwecie. Siusiają albo do kuwety, albo na matę łazienkową. Nie zdarzyło im się jeszcze nasiusiać na dry bed, ani w domkach, czy na legowiska. Na dniach zrobię nowe fotki. Wydaje mi się, że dziewczynki trochę urosły. Teraz właśnie zajadają sianko.
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
: 22 lut 2015, 10:03
autor: Oldzah
Oby tak dalej

Przesyłamy pozdrowienia i buziaki
