CAVIARNIA

Jin i Jang Piękne, dorodne świniolki

Piękne świneczki. Jak siedzą spokojnie i jakie przytulone do siebie. I jakie duże. Fajnie, że tak szybko się zadomowiły
Wszystkiego dobrego życzę dziewczynkom.

Ostatnie dni to masa pracy, stąd tak mało piszę. Ale jak się człowiek budzi przy "śpiewie" prosiaków to mu się humor od razu poprawia. Ten śpiew to nic innego "daj jeść" Po weekendzie wrzucę parę zdjęć. Dziewczyny coraz częściej biorą ogórka z ręki. Dzisiaj zafunduję sobie świnioterapię

Świnioterapia to dobry pomysł, też lubię. Świnki mają taki magiczny wpływ na człowieka, że aż chce się ciągle je tulić.
A u mnie dziś wielkie pranie świńskich rzeczy. Zaraz zaczynam

U mnie też. I to w occie!
Świnki śliczne, tylko tulić. Kolorystycznie kapitalnie dobrane, no w ogóle

Porządki w świńskim domku zrobione Teraz można odpocząć. Pralka pierze. A... w occie? Nie wiedziałam, że tak można. Następnym razem dodam ocet. Zmieniłam troszkę dziewczynkom wystrój, biegają i oglądają trochę kwiczą, nie wiem, czy to z radości, czy są niezadowolone, bo może przyzwyczaiły się do poprzedniego ustawienia swoich mebli. Ale dadzą radę.

Ocet tłucze grzyby i inne paskudztwo oraz zabija smrodek

No to następnym razem będzie pranko z dodatkiem octu

Dziewczyny pozdrawiają forum Rosną jak na drożdżach. Gadulstwo to ich codzienność. Od kilku dni biorą jedzenie z ręki. Z nutką niepewności ale po paru sekundach przełamują się i jedza. Wczoraj dowiedziały się do czego służy poidełko Piją z taką gracją, że brak słów. Może jutro się zmobilizuję i wstawię nowe zdjęcia

Czekamy na fotki.