Ha, moja Tosia miała kiedyś świnkową koleżankę - Lili

I to właśnie Lili zawsze była "ta dzika".
Protesty protestami, jak Tośka nie ma humoru na przytulanie, to nadal nie chce dać się wyjąć z klatki

Także raczej się nie martwcie, kolankowanie to dobry sposób na zawiązanie więzi i pokazanie prosiakom, że wszystko jest w porządku, i żadna krzywda się im nie stanie. Szczególnie w połączeniu z częstowaniem smakołykami
