Strona 8 z 20

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 10 sty 2016, 15:06
autor: cegla330
Superowa ta sesja :lol:

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 18 sty 2016, 10:06
autor: kasiak83
Huhuha, huhuha i nie ma trwniczka, nawet za oknem... Latem było zielono i można było zajadać świeżą trawkę, jesienią trochę zielono, trochę żółto i już nie można było wyjść. Ci duzi mówili, że za zimno dla nas, a teraz biało!!! Co to w ogóle jest? Mamy nadzieję, że duzi mają duży zapas sianka do chrupania.

Pozdrawiamy,
Sam&Max

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 18 sty 2016, 10:44
autor: Bajlandia
Biało jak biały jest Max! :D nie powinni się dziwić :lol:

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 18 sty 2016, 11:25
autor: kasiak83
Oj nie chciałabym gonić Maxa w śniegu... jest bardzo szybki, choć Sam nie gorszy, a jeszcze bardziej skoczny. :-D

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 19 sty 2016, 11:18
autor: kasiak83
Taka moja myśl na dziś (zainspirowana zachowaniem prosiaków o poranku).
Może w domu zabraknąć chleba, czy szynki, ale sianko i ogórek lub marchewka muszą być absolutnie obowiązkowo ;-)

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 20 sty 2016, 7:04
autor: cegla330
Zrobią wszystko żeby była ich marchewka :lol:

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 26 sty 2016, 22:14
autor: Beatrycze
W przyszłym tygodniu idę na WPA w sprawie chłopaków do cegla330.

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 27 sty 2016, 9:34
autor: cegla330
Wszystko przygotowane już nie możemy się doczekać :lol:

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 29 sty 2016, 11:43
autor: kasiak83
Chłopaki też nie mogą się doczekać efektów ;-) i mają nadzieję na nowy domek :-)

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu

: 08 lut 2016, 13:42
autor: kasiak83
Wczoraj Chłopaki siedzieli i dumali, nie chcieli powiedzieć o czym. Wyglądało to cudnie, niestety zdjęciem nie mogę się podzielić, bo dumali w ciszy i samotności, jak tylko pojawiłam się w okolicy schowali się do domku. Sam siedział na dachu domku, a Maxio w identycznej pozycji piętro niżej. Jak z obrazka :-)

Druga historia również z wczoraj jest taka. Jest wieczór, cisza, spokój, siedzę z Mężem nieopodal klatki. Nasza psiura, coby na michę zarobić (jak to mawia nasz weterynarz ;-)) sprawdza stan inwentarza ;-) Powolnym krokiem dochodzi do klatki Sama i Maxia, co by rzucić okiem, czy obaj są cali i zdrowi. Max w ekspresowym tempie robi rundkę dookoła klatki, czym tak przestraszył psiurę, że ta aż się wzdrygnęła :-) Widok dużego psa przestraszonego przez świniaczka, bezcenny. Ale z racji, że micha ważna do Rudzika, Sztefana i Zenia też zajrzała. :-)