Strona 8 z 23
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 14:18
autor: pucka69
A może drybed by się sprawdził? Nie chciałabym wracać do trocin. A ona sama mieszka? Czy z kimś? Jeśli z kimś - to jak zdrowe świnki na taką beznóżkę reagują?
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 14:41
autor: zaspana
Ja nie mam jak prać drybeda

Spanie na sianie się sprawdza, świnia wywala sie na dowolnie wybranym boku więc chyba zadowolona.
Idka mieszka sama, przed zabiegiem mieszkała z dwoma świnkami, potem z Bunią którą sobie podporządkowała.
Izolacja z powodu operacji i dochodzenia do siebie trwała miesiąc i po tym czasie spotkanie z Bunią skończyło się warczeniem i zęboczynami.Bunia postanowiła wreszcie pokazać kto tu rządzi

Ponowne próby spotkania kończyły się tak samo i się poddałam. Zresztą chyba bałabym się zostawić Idkę z inną świnką, w razie kłótni ona nie ma jak uciekać.
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 15:39
autor: Beatrycze
Mi się wydaje, że drybed ma za długi włos i chyba ciężko się na nim poruszać na 3 łapkach.
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 16:07
autor: kimera
Drybed szybko się ubije na filc, więc nie będzie przeszkadzać w chodzeniu, ale równie dobrze będą się spisywać kocyki, tylko pod spodem musi być wystarczająco gruba warstwa chłonna, np. starych ręczników albo innych koców.
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 17:07
autor: pucka69
grenouille - bardzo, bardzo dziękujemy

Oto bogactwo Kogutki:

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 17:30
autor: Evelin
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 17:58
autor: pucka69
Pffffffffffff ... i po co Cię tu zapraszałam? Mam za swoje

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 20:12
autor: pucka69
Ruby! Dziękujemy za banerek:)
Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 28 wrz 2013, 21:42
autor: Wiktoria
Cudny banerek

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]
: 29 wrz 2013, 21:11
autor: pucka69
Dziś po raz pierwszy sama zmieniłam opatrunek Kogutce

Nie podoba mi się jedno miejsce na łapie więc możliwe że jutro znowu zjawimy się u weta.
Puściłam kobitę na mały wybieg ale za bardzo chodzić nie chciała. Zapoznałam ją z Zytą, ale ta chciała zaraz wracać do klatki. A Jaga ukradła małej kolbę, po chamsku sięgając po nią z otwartej klatki.
Zyta i otrzepująca się Kogutka
Kogutka i otrzepująca się Zyta
