Koni-dziękuję Ci bardzo za wszystkie miłe słowa
Ale wiesz- tu, na forum jest sporo takich ludzi, którzy nie żałują miejsca na podłodze, aby dostawić kolejną klatkę i w ten sposób uratować kolejną świnkę. Widziałam mieszkania zastawione klatkami- może nawet bardziej, niż u mnie, bo pomiędzy nimi starczało już miejsca tylko na łóżko, jakiś fotel i stolik. Mnóstwo ludzi kocha świnki i jest w stanie bardzo wiele dla nich poświęcić. I dobrze- niech tak będzie! Kiedyś nie mogłam sobie pozwolić na bycie DT- teraz nadrabiam. I daję prosiakom z siebie tyle, ile mogę.
Ile maksymalnie miałam świnek, to nawet boję się otwarcie przyznać.
A Gucio- nie rozdrapujesz ran- ja o Nim ciągle, każdego dnia pamiętam. I ciągle boli to, co się stało, bo może mogło być zupełnie inaczej...
Pewna życzliwa osoba z forum napisała mi kiedyś min "nie doszukuj się"- chodziło o moje poczucie winy, gdybanie, co by było gdyby..- I staram się tego trzymać, aby żal nie był zbyt wielki. Bo nic się już nie zmieni, jeśli o Gucia chodzi. Niestety..
Teraz walczymy o kolejne prosiaczki, aby były z nami jak najdłużej.
Bardzo się cieszę, że Witek i Quik właśnie do Ciebie trafią, bo coś podskórnie czuję, że świnkomaniactwo i Ciebie dopadło, że zostaniesz na naszym forum dłużej i że słuch po nich nie zaginie.
Mam rację?
