Dziękuję za pomocne słowa, od razu mi raźniej. Wybieg zrobiony mogą zostać i na noc a klatki zamknięte żadnych gadżetów a ja czujna z szufelka w dłoni dam znać wieczorem trzymaaaaaaajcie za nas
Niestety jak na dziś żadnych postępów nie ma... młodszy atakował starszego, parę razy zęby poszlyby w ruch i teraz jeden unika drugiego...jak sobie walneli poobiednią drzemkę to jak najdalej od siebie mój Ptysio (starszy) jak widzi Jeżyka poprostu ucieka.... na noc chlopcy zostają na wybiegu mam nadzieje że przez noc nic powaznego sie nie stanie
Młodszy gonił starszego, zgrzytali zębami i piszczeli teraz mój Ptyś je a młody opadł trochę z sił...ale jak mój Ptyś się tylko ruszy to Jeżyk zaczyna piszczeć...