CAVIARNIA

Kochana jak tam Filipek?

Trzymaj się Beth , często tu do Was zagladałam, żeby sprawdzić jak on się czuje, tak bardzo mi przykro

Dziękuję Wam kochane. Bardzo za nim tęsknię. To taka dziura, która na zawsze zostanie w sercu. Nadal mam odruchy by sprawdzić co zjadł, ile zjadł, podetknąć jakiś smakołyk pod pysio, zważyć go, podać leki, nie spać zbyt długo by śniadanie się nie opóźniło i pierwsze co to pędzić przygotować dla niego posiłek a potem dopiero myśleć o czymś innym. Pewnie jeszcze sporo czasu będę mieć takie odruchy.
Wkurza mnie fakt, że udało nam się opanować tę cholerna białaczkę, nerki utrzymywały się na dobrym poziomie i gdyby nie ten guz to jeszcze spokojnie mógłby z nami być, niestety od sylwestra kiedy dostał biegunki wszystko toczyło się lawinowo.
A ja i tak jestem wdzięczna za ten rok, który udało nam się ukraść przeznaczeniu. W życiu nie widziałam tak dzielnego pacjenta i nawiasem mówiąc takiego lekomana jakim był Elmo. Skubany wyrywał strzykawkę z ręki i wiedział, że mają być trzy i podrzucał łebkiem aż nie dostał całej dawki.
Filipek jest zdezorientowany jak to bywa w takich sytuacjach, tym bardziej, że chłopcy byli mocno zżyci. Uwielbiałam patrzeć jak śpią przytuleni, albo jak Fifi wylizuje Elma a ten znosi to ze spokojem. to był wyjątkowy team.

Boże, jak to? Elmuś?! najcudowniejsze słoneczko, nie mogę w to uwierzyć

Ziemniaczek za TM?
Nie wierzę

Niestety moje maleństwo za TM : ( i to już tydzień bez niego :C

Niestety czas tak szybko płynie, trzymaj się

Straszne to wszystko Trzymajcie się
Myślicie o koledze dla Filipka?

Wszystko się ułoży, a jego pamięć na zawsze pozostanie z Wami. My nawet wczoraj rozmawialiśmy o Klaudiuszku, a ile to już czasu...

Niestety czas ucieka zbyt szybko
Muszę obfocić Filipka i wrzucić tutaj tego mojego przystojniaka