Strona 755 z 934

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 14 cze 2018, 18:15
autor: Miłasia
Trzymam bardzo mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 14 cze 2018, 19:05
autor: pastuszek
Bidulka :sadness:
Trzymam kciuki :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 14 cze 2018, 19:19
autor: martuś
W sumie po wizycie nic nie wiadomo... wszystko ładnie się goi i Tola powinna czuć się lepiej. Skóra w miejscu gdzie zrobił się ropień już przyrasta do mięśni i ropa jest w małej ilości tylko pod strupem. Teraz jest trochę inaczej podszyta żeby zbyt szybko się nie zarosło i mamy maść do smarowania. Ząb jest stabilny i jeszcze się nie poluzował więc to raczej jej nie boli. No i nie wiadomo dlaczego od dwóch dni się ślini :glowawmur:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 14 cze 2018, 19:25
autor: sosnowa
mocno

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 9:51
autor: sosnowa
bardzo mnie martwi ta cisza, co u Was, martuś?
Myślami z Wami nieustannie :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 10:21
autor: martuś
W wątku cisza bo cały mój wolny czas zajmuje Tola...
Tak sobie na spokojnie przemyślałam i po konsultacji z wetem (chyba ma mnie już dość bo co chwilę dzwonię :redface: ) uznaliśmy, że rezygnujemy z antybiotyku. Veraflox dostaje już 3 tygodnie więc może to sprawia, że nie je? :idontknow: Skoro na wizycie wyszło, że wszystko jest tak jak należy to przyczyny trzeba szukać gdzie indziej. Tylko jeszcze pozostaje kwestia bólu... :think:
Teraz mamy maść z antybiotykiem do wpuszczania w miejscu gdzie był ropień (na razie ropy nie widać), do tego jeszcze dostaje probiotyk, preparat na stawy (kradniemy Nutce :szczerbaty: ), kapsułki ziętka na wątrobę (tak profilaktycznie coby wszystkie leki nie uszkodziły jej wątroby) i tolfinę ale chyba też już z niej zrezygnuję. Tramalu nie dostaje już 3-4 dni i jakoś nie widzę żeby się gorzej czuła.
Po czwartkowej wizycie tak jakby czuła się lepiej. Tzn nie śpi jeszcze wyłożona tylko dalej siedzi skulona ale interesuje się tym co robi Nutka i próbuje jej z pyska wyciągać jedzenie. Nic jej się nie udaje bo znowu miała skorygowane siekacze (już miała starte na skos...) ale chociaż coś próbuje. I cały czas do mnie podbiega i staje na klatkę żeby dać jej jeść. Tylko, że jak daję to szybko rezygnuje, odstawiam do klatki a ona znowu czeka żeby coś jej dać. A ja już nie mam pomysłu bo ona je tylko ze strzykawki i np cykorii czy trawy jej nie starkuję :glowawmur:

Dzisiaj muszę ją zważyć (aż się boję ile znowu schudła...) i może porobię jakieś zdjęcia.

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 10:37
autor: Assia_B
Trzymam kciuki za Tolę! Walczcie!
Musi być dobrze! Przestanie boleć :-)

Ja nie miałam szansy... :-(

Zdjęcia chętnie zobaczę :-)

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 11:50
autor: Siula
Oj martuś, dobrze to znam, wyciągniety pyszczek prosząco, a jak coś dajesz to się dupką obraca. Serce boli, ale trzeba walczyć o nasze kuleczki. Trzymajcie się, musi być w końcu lepiej :buzki: :buzki:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 14:32
autor: sosnowa
na pewno veraflox ma związek z chudnięciem. U Kresydy tak było, od razu lepiej się zrobiło po odstawieniu.
Cieszę się, że ropy już brak, da radę dziewczyna!

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*] / Tolcia chora :(

: 16 cze 2018, 15:09
autor: martuś
Assia_B pisze: Ja nie miałam szansy...
Miałam tak z Nalcią :(


Tak na szybko jedna fotka. Tola bardzo pilnuje się Nutki i śpi taka przykucnięta...
Obrazek


Straszne jest patrzenie na to jak ona chce jeść a nie może i wtedy podbiega do mnie żebym jej pomogła :sadness: A ja nie umiem jej pomóc... :( Mam nadzieję, że niedługo sama ruszy z jedzeniem...

Aż mi się nie chce jechać na urlop za dwa tygodnie i najchętniej bym wszystko odwołała ale bilety kupione, hotel zarezerwowany... :?


sosnowa u Toli brak apetytu raczej jest związany z pyskiem aczkolwiek próbujemy już wszystkiego i na próbę odstawiamy antybiotyk. Ona po ostatniej wizycie już zachowuje się trochę inaczej - sama więcej je ze strzykawki i upomina się jak jest głodna więc jak się poprawi to nie będziemy wiedzieli po czym... ;)