Ciężko jest złapać tę moją menażerię. Nie da się ukryć, że najbardziej przeszkadza zazdrosna Pola, która chce być tuż obok a już zwłaszcza jak
biorę świnki. No i wzięłam dwie białe a Pola zamiast grzecznie iść do kojca nie posłuchała mnie tym razem i wlazła na łóżko do nich. A ja nie miałam
siły na nią juz krzyczeć ale następnym razem musi posłuchać i musi być grzeczna.

A to moje wystraszone gronostajnki Amala i Aloki.

A jeż miał wszystko w nosie. Złożył protest, że do cholery znów nie ma kurczaka i jakże to tak?

Potem jeszcze pod nosem marudził tęsknie o wołowince i poszedł biedak spać.

Potem jeszcze szarogęsiły się Bajka z Elusią, które próbowały ze wszystkich sił uciec przed fotografowaniem, ale im się nie udało.

Złapałam i umieściłam na kolankach. I widać Bajka wyluzowana a Elusia sztywna jakby połknęła kij.

A na koniec moja liszka, najmłodsza moja Misieńka kochana, która rośnie zdrowo.

Cała menażeria śle buziaki.
