No to dla wszystkich Alvino-lubnych relacja z nowego domu (do nieśmiałych świnek to on nie należy) :
tu w nowym lokum czyli zdjecia klatkowe

taką mam koleżankę

wąchanko przez siatkę

i na wybiegu z moją córką

i z kolegą

troche toalety, w końcu wypuścili nas w łazience
chlopaki jak na razie całkiem grzecznie sie do siebie odnosza (to chyba głównie zasługa czarnego -bo chętnie dałby się zdominować, Alvin na razie nie moze w to uwiezyć i tylko delikatnie opiera głowe o tyłek czarnego a Czarny nic, wyjatkowo mam uległego świniaka)