CAVIARNIA

U mnie na dotychczas trudno powiedzieć, która rządzi. Najbardziej zołzowata jest Ai, ale turkocze Dolores, której zdarza się czasami molestować Ai, która ucieka wtedy w popłochu. Wydawałoby się, więc że rządzi Dolores, ale zdarza się też, że to Ai pogoni Dolores, która ucieka wtedy z panicznym kwikiem (na szczęście rzadko). Bubie zdarza się pogonić każdą, która przeszkodzi jej w wylegiwaniu się. Generalnie na szczęście panowała zgoda.
Teraz przy Puchatce Dolores szuka świętego spokoju, Ai się wkurza, co denerwuje też Bubę. No i mam pytanie: czy na chwilę obecną próbować przyzwyczaić najpierw Puchatkę z Ai np. na kolanach i dopiero po pewnym czasie puścić z resztą stada? Generalną próbę łączenia odkładam na weekend, bo skoro widzę, że nie będzie to takie łatwe, to chcę poświęcić im maksymalnie dużo czasu, a jak wracam z pracy, to tego czasu już prawie nie mam

Wczoraj była wielki dzień - próba łączenia. Raczej udana.
Korzystając z wyjazdu rodziny, duży pokój został zamieniony na wybieg. Na pierwszy ogień poszły Puchatka i Ai. Pierwsze 10 minut było całkiem ostre. Skakały do siebie pysiami, trzaskanie zębami, dziabanie po tyłku itp. Ai wytargała Puchatce kłaczek sierści, a Puchatka zaatakowała (celowo) palce od mojej nogi. Później sytuacja się ustabilizowała. Ai objęła wybieg w posiadanie, a Puchatka przerażona siedziała w kącie i żałośnie pokwikiwała. Wtedy wpuściłyśmy dodatkowo Dolores i Bubę. Obie Puchatkę raczej ignorowały i trzymały się razem z Ai. Po jakiś 2-3 godzinach Puchatka zaczęła swobodnie przemieszczać się po wybiega bezproblemowo spotykając się z Bubą i Dolores, natomiast spotkania z Ai zwykle kończyły się ucieczką. Wydaje mi się, że Puchatka sama trochę wywołuje takie sytuacje, bo dopóki spokojnie siedzi, to Ai ją ignoruje, ale jak tylko zaczyna uciekać, to Ai goni. Noc spędziły już razem, tzn. miały otwartą klatkę i podwójny zestaw żywieniowy w klatce i na zewnątrz. Wszystkie prosiaczki przeżyły noc w całości Na chwilę obecną przeprowadzamy akcje dalszego oswajania Ai i Puchatki o kryptonimie "wspólne kolankowanie". Akcja ma duże szanse powodzenia, ponieważ Ai na kolankach się wygodnie rozkłada z wyciągniętą nóżką, a Puchatka pełzając przytula się do Ai. Od czasu do czasu Ai robi przegląd Puchatkowego futerka, pysia i uszek, ale nie wywołuje to żadnej reakcji u Puchatki

No to świetna wiadomość

Tofi siedzi u mnie i się nudzi okropnie, jako jedyna samiczka w męskim towarzystwie. Nie jest smutna, ładnie je, na wybiegu szaleje - tyle, że się nudzi. Na kolankach - samo szczęście.
Jest do wzięcia w każdej chwili - nie sądzę, żeby miała być jakaś specjalnie agresywna, jest jeszcze młodziutka!

Trzymam kciuki za szybką adopcję Toffi
Żałuję, że z Puchatką nie chciała się dogadać

Śliczna Toffi dyskutuje z Pontusem i Jantarem. To znaczy oni chodzą naokoło jej klatki, a ona w środku turkocze jak motorynka

Taki z niej pieszczoch? Sliczna jest, zwłaszcza ta błyskawica na boczku. Może trochę fotek reklamujących?

Witam
Chcielibyśmy się dowiedzieć czegoś więcej na temat Toffi. Chodzi nam o jej usposobienie, czy lubi być głaskana, być na kolankach. Jaki ma charakter?
Potrzebujemy towarzyszki dla naszej samiczki, która niestety została sama
Także szukamy jakiejś jednej, wolnej samiczki, najchętniej gładkowłosej.

Porcello, ja wizytę zrobię może nawet wcześniej - 14

przepraszam, z przyczyn niezależnych zdjęc nie będzie. Jestem jednoręczna przez najbliższy tydzień.

Toffi czuje się świetnie, ma doskonały apetyt, wrzeszczy glośno o jedzenie i bardzo chcialaby do domu z drugą samiczką.