Aż łezka poleciała
Strasznie mi przykro Reniu. Teraz bawi się z kolegami. Kiedyś staniesz po drugiej stronie mostku, głośno wołając swoje futerka, a one wszystkie przybiegną. Po chwili zobaczysz je na skraju mostu, szczęśliwe, stęsknione. Wtedy już nic was nie rozłączy i pomyślisz, że warto było tyle czekać.
