CAVIARNIA

Tak się wtrącę na momencik Przy wzdęciach prosiaczka wet poradził żeby dawać do picia sok z ananasa. Ale świeży, nie z puszki. I rozcieńczony z wodą (ja robiłam 1:5) żeby się nadawał do przełknięcia podobno rozpuszcza nawet sierść jak się dostała do przewodu pokarmowego. Moim świnką to pomogło a nawet smakowało możesz spróbować jak masz chęć nie zaszkodzi

Kornelia od wczoraj z koleżankami w klatce... i znowu gubi wagę. Może one jej do michy nie dopuszczają...

Cynthia,
jeśli jesteś z Wawy, mogę Ci zmielić w młynku Cavię Nature - podstawę papki mojego Kenia, którego dokarmiam po zabiegu korekcji zębów.
Możemy się umówić, że kupię małe opakowanie Cavii, przemielę je w młynku i oddam Ci w torebce.
A Ty mi oddasz kasę za małą cavię i wszyscy łącznie z Kornelią będą zadowoleni
(mój Kenio uwielbiam swoją Caviową papkę!).

Pozdr
D

Danko ja mieszkam pod Bielsko Białą, dziękuję Ci, ja mam tego łobuza czym dokarmić... Problem leży w tym, że ja kompletnie nie rozumiem, co te skoki wagi powoduje...

Kornelia od 2-3 dni trzyma wagę. Przez to że ją trochę dokarmiałam i miała ze mną większy kontakt, zrobiła się śmielsza. W ogóle to bardzo ciekawska świnka... Leczenie jeszcze potrwa, bo mimo że skóra już włosem porasta, to jest jeszcze jedna uporczywa rana... I Kornelia na 99%jest w ciąży, pewnie nas młodzieżą nie uraczy jeszcze w tym miesiącu, ale jestem prawie pewna że w tym kulisty brzuchu kryją się małe świnki...

Boby zbadaliście?

Nie zbadaliśmy... Jeśli sytuacja się powtórzy, poradzę się w tej kwestii doktor Izy. Sytuacja jest na razie opanowana i zmierza ku lepszemu. Dokarmiałam Kornelkę trochę przez dwa dni, jadła chętnie ze strzykawki, poza tym jadła dużo siana... Wetka na ostatniej kontroli powiedziała, że powinnam się cieszyć, ze waga stoi w miejscu a nie spada, bo maluch plus te rany to bardzo duże obciążenie dla jej organizmu. Myślę, że Kornelię bolał brzuch, bo siedziała zwinięta w kłębek. Po podaniu probiotuku zaczęła się zachowywać normalnie, nawet kłaść na boku i wyciągać nóżki.

Wynik Kornelii na wadze dziś -710g... Tyle jeszcze nie było. Je (niestety zdecydowanie woli karmę z ziarnem), bobczy zdrowo tyje i domaga się smakołyków... Niech tak dalej idzie...

no oby, oby.. no to czekamy co się z tego brzuszka wykluje.. i trzymamy kciuki za to by ładnie przybierała

jak chce karme z ziarnami - niech je.
BYleby nie chudla juz.

fenek pisze:jak chce karme z ziarnami - niech je.
BYleby nie chudla juz.

Właśnie do tego wniosku doszłam. Niech je to co lubi. Dodatkowo dostawała papkę z gruszki i banana przez strzykawkę. Wciągała jak dzika a potem sianem zagryzała. Po porodzie postaram się ją przestawić na CN. Płatki też je...