Strona 9 z 12

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 08 kwie 2018, 18:25
autor: urszula1108
"Mama...? Gdzie mama...?"
Obrazek

"Maaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaaaaaaa...!!! Choooooooooodź tuuuuuuuuuuuuuu...!!!"
Obrazek

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 08 kwie 2018, 18:44
autor: Beatrice
Jaka słodzinka z tej Yeti! :buzki: Nie dziwię się, że Alenka ma czasami dość, ale z drugiej strony, kto ją będzie tak kochał jak mała Yeti!? :love:

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 08 kwie 2018, 19:39
autor: porcella
Hmmm z tą miłością u świnek, to różnie bywa, już widziałam, jak mamusie po okresie karmienia gryzły małe córeczki po pupach i goniły z impetem. Kiedy male dorosną, stają się po prostu innymi samiczkami, konkurencją, i wtedy to już normalnie - czasami się kochają, a czasami nie lubią, jak to świnki... 8-)

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 09 kwie 2018, 10:14
autor: martuś
Biedna malutka Yeti :pocieszacz: A może coś tam podstawić żeby mała też mogła chodzić?

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 09 kwie 2018, 21:11
autor: zwierzur
Przesiedliłam do stada dziś rano. Wracam z pracy: Yeti siedzi pod mostkiem w 120-ce i doi mamę... Przelazła z powrotem sama! :shock: Jeszcze sobie drink-bar zamówiła! :rotfl:

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 09 kwie 2018, 21:12
autor: urszula1108
zwierzur pisze:Przesiedliłam do stada dziś rano. Wracam z pracy: Yeti siedzi pod mostkiem w 120-ce i doi mamę... Przelazła z powrotem sama! :shock: Jeszcze sobie drink-bar zamówiła! :rotfl:
Spryciara. Ktoś będzie miał z niej pociechę :love:

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; WSTRZYMANA

: 22 kwie 2018, 11:22
autor: zwierzur
Alenka odstawiła wyrośniętą córcię od piersi. Młoda nadal stara się wbić pod mamuśkę, ale żona wodza czujna jest: "Zrobiłam swoje, idź do michy"! Leżakuje z widoczną rozkoszą, wyciąga stopiszcza tak, że wywraca się na grzbiecik... Sama słodycz! I wciąż jeszcze jest to skore do zabawy świnkowe dziecko, niewiele od córci własnej starsze i tylko nieco większe... Zapowiada się na wspaniałą przytulankę!

Mała Yeti - już nie taka mała! Blondynka waży całe 354 g. :102: Tym samym, trafia do puli adopcyjnej. Wcina już zupełnie samodzielnie, bo mama podjęła zdecydowane kroki w sprawie korzystania z baru mlecznego - zamknęła go na cztery spusty! Do nowego domku może iść z mamą Alenką lub solo - do koleżanki, bądź "bezpiecznego" przystojniaka... Biała, cudna, dzika pyza warszawska do oswojenia!

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; wolne!

: 22 kwie 2018, 13:31
autor: Dzima
No pokaż tą blondi :photo: :buzki:

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; wolne!

: 22 kwie 2018, 18:43
autor: urszula1108
Wolność!!! Yeti może sobie popatrzeć...
Obrazek


Do michy, dobre sobie...!
Obrazek

Zabawa w podchody:
Alena: "Ty tak nie zerkaj, nic z tego, młoda"!
Yeti: "Matka, no co ty..."?
Obrazek

Re: Alenka - żona wodza i Yeti - Warszawa; wolne!

: 23 kwie 2018, 17:38
autor: martuś
To małe białe na ostatnim zdjęciu to Yeti? :shock: Ile ten klocek już waży? :shock: :szczerbaty: