Re: Kornik (DS), Makumba (REZ), Pędraczek (WST) i Turkuć
: 24 paź 2018, 21:37
To jak moja Grawa. Może mu minie?
Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
To "grzeczny żyrardowiak", nie labik, ale charakterek ma, fakt. Strasznie się awanturuje podczas podawania leków: "Ratunku!!! Mordują!!! Na pomoc!!! Puść mnie, ty bestio...!" Po alarmie dźwiękowym następuje próba użarcia potwora, który znęca się nad biedną, bezbronną, chorą świnką. Ponieważ monstrum dalej się pastwi, pchając do pysia kolejną strzykawkę, Turkuć zamienia się w węgorza i usiłuje zwiać. Dobry jest - potrzebuję obu rąk, obu nóg, głowy i kadłuba, żeby tego piskorza świńskiego utrzymać... Dobrze, że zastrzyków nie dostaje, bo chyba bym zwariowała. Furczy jakby mniej, ale wciąż go słyszę.porcella pisze:Ech te laboranty...
U nas wszystkie dostają leki i wygląda to tak:zwierzur pisze:To "grzeczny żyrardowiak", nie labik, ale charakterek ma, fakt. Strasznie się awanturuje podczas podawania leków: "Ratunku!!! Mordują!!! Na pomoc!!! Puść mnie, ty bestio...!" Po alarmie dźwiękowym następuje próba użarcia potwora, który znęca się nad biedną, bezbronną, chorą świnką. Ponieważ monstrum dalej się pastwi, pchając do pysia kolejną strzykawkę, Turkuć zamienia się w węgorza i usiłuje zwiać. Dobry jest - potrzebuję obu rąk, obu nóg, głowy i kadłuba, żeby tego piskorza świńskiego utrzymać... Dobrze, że zastrzyków nie dostaje, bo chyba bym zwariowała. Furczy jakby mniej, ale wciąż go słyszę.porcella pisze:Ech te laboranty...Pomimo suplementacji witaminą C, ząbki Pędraczka nadal szarawe...
Ty się nie śmiej. To walka o przetrwanie jest. Żebym umiała gębą przytrzymać, albo podać lekarstwo, to bym się nie wahała, ani sekundy! A, żem ułomna i nie umiem, to obmyślam dogodne chwyty obezwładniająco-przytrzymująco-unieruchamiające zbuntowanego pacjenta. Wolę się nie zastanawiać, jak to wygląda z boku... Zgięta w grecki paragraf, kończyny w zawiły precel skręcone... W gębie zestaw strzykawek ze specjałem wybornym, włos potargany, bo oporny kuracjusz wierzga, a że wiszę tuż nad nim, to mu się łapy mi w kołtun wplątują, pysk mam czerwony z wysiłku, bo ja nie jogin i pozycje medytacyjne nie dla mnie... Zapaśnik wagi... Hm...?Dzima pisze:znęcasz się nad grzeczną świnką? Ale żeby nogami go trzymać
?
Dziękujemy i wzajemniezwierzur pisze:@ Uleczko, cebion dostają. Twoim zdrówka też życzę.![]()