Mieliśmy w nocy wzdęcie

Na szczęście jedli, pili i skończyło się na balonikach i wyrzucie ogromnej ilości bobków kiedy wszystko się uspokoiło. Nie mam pojecia co im zaszkodziło... W każdym, razie jest już dobrze.
Peper ma się doskonale. Dostaje bardzo mało leków przeciwbólowych bo więcej po prostu nie potrzebuje. Ma ładny apetyt, jest ruchliwy i zainteresowany otoczeniem. Naprawdę daje rade

Prawa łapka już ok, lewa delikatnie niedomaga ale mamy poprawę. Nadal nie zamieniłam go w lampę bo szwy go nie interesują ale klosz czeka w pogotowiu.
Do 11 lipca mamy prosiaka na wakacjach - bezjajeczny Kermit. Polecamy puchatego, naprawdę przemiła, słodka, miziasta świneczka
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=6419