CAVIARNIA

O mamusiu... Trzymam i za piekną nową lokatorkę i za ozdrowienie Rudolfa

Nateńka kochana Cieszę się, że juz w domku u siebie

Już jest?Już jest!!!

eee, no....piękna! A mało brakowała, a jutro by ze mną jechała z Wawy. No cóż, obiecaj Aga, że następną ja Ci przywiozę;) Albo może lepiej nie, bo nie wiem, czy bym oddała taką ślicznotę. Moje gratulacje z okazji kolejnego doświnienia

Dziękuję Jak bardzo chcesz to trzymam za słowo Następna jedzie z Tobą. Ale jak będziesz w Warszawnie rekreacyjnie a nie z powodu kolejnego problemu z Mili

U Was nigdy nie jest nudno Mam nadzieję, że Toffi dobrze trawi ogórki i nie musiałaś z nim biegać po nocy Któremu stadu zechcesz ją najpierw przedstawić?

A no właśnie budził w nocy a ja nie załapałam co on taki potrzebujący.Artur z nim leciał.
Myślę, że może Natka zostanie przedstawiona najpierw największemu stadu. Tylko tam panuje największa cholera - Kreska
Ale to pewnie najwcześniej w poniedziałek bo dzisiaj wyjeżdzamy wieczorem, jutro nie wiem o której wrócimy.

Kreska. Niby taka mała a całym stadem rządzi
Jak to mówią - małe jest wredne

Ej no bo się obrażę Chociaż w sumie ... Tak, jestem wredna.

Ja tu o Kresce mówię nie o Tobie Z resztą nie jesteś dużo niższa ode mnie