Strona 87 z 468

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 9:36
autor: nana81
Jak tam u Was?

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 11:07
autor: katiusha
Puk, puk..?

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 12:18
autor: Lilith88
Nana dziękuję za rady wydają się naprawdę bardzo właściwe ale ja się bałam cokolwiek tam golić, więc zostawiłam.

Noc była okropna, Tasiek żyje i zachowuje się normalnie (tzn. wydaje mi się że jest bardziej ospały ale to chyba sobie tylko wkręcam on przecież lubi dużo spać i śpi wtedy kiedy ja śpię praktycznie cały czas) ale ja budziłam się ciągle zaglądając do klatki i budząc przy okazji biedaka :roll: Przyśniło mi się, że zdechł no i wpadłam w paranoje.. Chyba jeszcze żadna świnka nie zdechła od ugryzienia.. Chociaż tak sobie myślę, że gdyby Geronimo go złapał za gardło to by go zagryzł.. On w ogóle mam wrażenie, że gryzie nie żeby się bronić czy ustalać hierarchię tylko właśnie żeby zabić i to zdecydowanie przeraża. Wiewiórek krzyczał o 6 rano aż się zarwałam ale nic się nie działo, Gery siedział pod hamakiem nie zainteresowany w ogóle krzykami czy maluchem, a ten darł się wniebogłosy siedząc nad siankiem, bo się kończyło ehh..

Jedyny plus Geronimo jest taki, że rany po nim się nie paprzą nawet nie odkażane, ja byłam dwa razy dziabnięta, Tasiek jak wiadomo już kiedyś też ale wtedy było to tylko przecięcie wargi i nosa, co prawda duże ale od razu jak powycierałam go z krwi zaschło i ładnie się goiło, a ponoć po świnkach lubi się psuć, najwyraźniej on jest jakiś inny.

Rana się lekko zasklepiła, nie zaschła ale już nie ma dziury więc mam nadzieję, że niedługo zaschnie, nic nie jest spuchnięte czy choćby zaognione, dam im ogórka na śniadanie, niech zje spokojnie i odkażę później rivanolem.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 12:50
autor: nana81
Jak masz jak to sprawdź unigel. W pierwszym momencie wydaje się, że nic nie daje bo to jakbyś wodą posmarowała ale wierz mi działa i to jak. Ja miałam koszmarną ranę po poparzeniu. Zaczęło się okropnie paprać. Odkaziłam ranę jak obeschło ciapnęłam unigel i zaczęło się gonić niemal w oczach. Nie mam nawet blizny tylko minimalne przebarwienie.
Ja u weta będę dopiero w przyszłym tygodniu i dopiero wtedybędę mogła sprawdzić czy mozna tego używać. Jak masz jak sprawdzić to sprawdź. Jeśli nie ma przeciw wskazań to będzie działać świetnie

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 13:04
autor: Snajperka
Nie wiem jak u świń, ale u koszatniczek wywołał duszności i wysypkę. Sama mam, stosowalam, zaryzykowalam i koszatka o malo mi nie zeszła. Uwazalabym. My maści nie zlizujemy, gryzonie bardzo często chcą ją usunąć z ciała. Lepiej najpierw do weterynarza, potem eksperymenty. ;)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 13:10
autor: Lilith88
Jeśli zaschnie nie będę nic kombinować, w końcu to zwierzak w naturze sam by sobie poradził. Jeśli cokolwiek będzie się działo lub do jutra rana cały czas będzie mokra jadę do weterynarza i zapytam.

Snajperka to jest w takim miejscu, że on nie sięga na szczęście i nie może rozgrzebywać ale na pewno nie będę ryzykować, już mam wyrzuty sumienia, że wody utlenionej użyłam..

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 13:13
autor: Snajperka
A nie ma kumpla w klatce? Druga świnka może zlizac spokojnie. Nie tylko poszkodowany może się na to lasic. :-)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 13:27
autor: Lilith88
O proszę Cię co to to nie. Czarny miałby się odważyć polizać Tasieńka szatana? Tasieniek miałby sobie na to pozwolić? On wczoraj zaraz po ugryzieniu jak zabrałam Gerego z wybiegu próbował zjeść Wiewiórka ale Wiewiór był za szybki i odskoczył :tired: W ogóle to wygląda tak jak są w 4 Gery gwałci Czarnego, kłapie w powietrzu na Wiewiórka i czai się na Taśka, Czarny ma wszystkich gdzieś chce tylko spokoju, Tasman ma wszystkich gdzieś pod warunkiem, że schodzą mu z drogi, Wiewiórek schodzi wszystkim z drogi. Jak zabiorę Geronimo, Wiewiórek zaczyna kozaczyć a Tasiek próbuje go dziabnąć, Czarny ma spokój. Jak zostawię tylko Wiewiórka i Czarnego to Wiewiórek zamienia się w gwałciciela (biedny Onyx co oni się wszyscy uparli?), Czarny ucieka. Jak Gery jest z Wiewiórkiem a Tasman z Onyxem jest nagle spokój, więc chyba przestanę ich zmuszać dla moich widzimisię do przebywania razem, tym bardziej, że widać jak to się skończyło.. Może kiedyś jak będą starsi ale na pewno nie teraz, niech z nich hormony trochę odparują najpierw.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 13:53
autor: stokrotkaS
Och chłopaki, chłopaki... :nono: Nie denerwować pańci!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰wybiegowe f

: 19 lut 2015, 14:06
autor: nana81
Snajperka dlatego pisałam, że trzeba sprawdzić. Dzięki za info. Weterynarz też różne może mieć pomysły. Ja unigelu u prosiaków nie zastosuje.