Dziękujemy za miksturę. Trochę się jej boję ale miód z czosnkiem już mi się podoba.
Tania niestety nadal chora i dr Kasia zagroziła, że mi ją odbierze, jeśli się jej ranka nie zamknie. A ja nie widzę na to szansy. Robię co trzeba. Jest oddzielona i dostaje wszystko to co powinna. I jest naprawdę grzeczna, choć troszkę smutna. No ręce opadają. A jeszcze lepiej z Baylee, która być może będzie miała zabieg na zęby, bo coś te zęby u niej źle działają i jeśli się odpowiednio nie zetrą trzeba będzie jej to zrobić w uśpieniu. No jestem załamana. A w związku tym temperatura delikatnie mi skoczyła i czuję się źle. Ratunku czy ja kiedyś będę miała zdrowie zwierzaki?
