Re: Łączenie świnek
: 24 lut 2018, 17:52
				
				A ja myślę, że źle podeszłaś  do tego łączenia. Przede wszystkim do wspólnej klatki nawet otwartej mogą trafić dogadane zwierzaki, bo jej powierzchnia jest mniejsza niż wybiegu do łączenia. 
Dopóki nie ustalą kto tak naprawdę rządzi wszelkie tunele czy legowiska nawet dane im podwójnie mogą być punktem zapalnym do kłótni, bo wiadomo że lepszy jest tunel tej drugiej świnki 
 
Skoro nie ma krwi to sytuacja jest do uratowania. Wyciągnij klatkę, wymyj ją dokładnie np octem, wywietrz ale nie dawaj jeszcze. Zabezpiecz im dobrze wybieg tak, żeby mogli "pomieszkać" na nim parę dni.
Dwie miski, dwa poidła i kupa siana. Nic więcej. Ewentualnie możesz nakryć część wybiegu jakimś kocem, jako część do odpoczynku.
Jeśli po paru dniach zobaczysz, że przechodzą obok siebie bez zaczepek spróbuj dać im klatkę otwartą na wybieg, ale nadal bez tuneli/legowisk.
Ja przy łączeniu 3 świnek legowiska mogłam włożyć dopiero po 2 tygodniach, a zagrodę mają nie małą.. 
 
Dodatkowo jeśli są młodzi to buzują hormony u 6-8 miesięcznych samców, więc to też może mieć wpływ, że będą bardziej zaczepni.
Trzymam kciuki
			Dopóki nie ustalą kto tak naprawdę rządzi wszelkie tunele czy legowiska nawet dane im podwójnie mogą być punktem zapalnym do kłótni, bo wiadomo że lepszy jest tunel tej drugiej świnki
 
 Skoro nie ma krwi to sytuacja jest do uratowania. Wyciągnij klatkę, wymyj ją dokładnie np octem, wywietrz ale nie dawaj jeszcze. Zabezpiecz im dobrze wybieg tak, żeby mogli "pomieszkać" na nim parę dni.
Dwie miski, dwa poidła i kupa siana. Nic więcej. Ewentualnie możesz nakryć część wybiegu jakimś kocem, jako część do odpoczynku.
Jeśli po paru dniach zobaczysz, że przechodzą obok siebie bez zaczepek spróbuj dać im klatkę otwartą na wybieg, ale nadal bez tuneli/legowisk.
Ja przy łączeniu 3 świnek legowiska mogłam włożyć dopiero po 2 tygodniach, a zagrodę mają nie małą..
 
 Dodatkowo jeśli są młodzi to buzują hormony u 6-8 miesięcznych samców, więc to też może mieć wpływ, że będą bardziej zaczepni.
Trzymam kciuki


 Na wybiegu też się zdarzały takie przepychanki i skubanie, ale nie kończyły się walką, dlatego nie ingerowałam.
 Na wybiegu też się zdarzały takie przepychanki i skubanie, ale nie kończyły się walką, dlatego nie ingerowałam. 
  ale jest im "bardzo przykro" ją oddać ...
 ale jest im "bardzo przykro" ją oddać ... Mniejszy od niego Chopper ustawiał go po kątach, jak mu się podobało. Czasami dochodziło do głośnych, na szczęście bezkrwawych, bójek... Choć w sumie nigdy nie odganiali się od jedzenia albo legowiska - zajmowali po prostu przeciwne krańce klatki.
 Mniejszy od niego Chopper ustawiał go po kątach, jak mu się podobało. Czasami dochodziło do głośnych, na szczęście bezkrwawych, bójek... Choć w sumie nigdy nie odganiali się od jedzenia albo legowiska - zajmowali po prostu przeciwne krańce klatki.