Jestem załamana

wczoraj pożegnałam kolejnego prosiaczka Szymka, biedny zaczął chorować już w kwietniu ale jakoś się pozbierał wtedy, tym razem przegrał z chorobą

, nie mam sił nic więcej napisać
Żegnaj mój malutki, przynajmniej już nie cierpisz
Szymek 07.09.2010 r. - 13.07.2014 r. 