Teraz dziewczynami zajmuje się Pani Asia Strąk. Bardzo się polubiły (no przynajmniej do czasu aż nie pobieramy krwi

).
Odrobaczanie skóry chyba pomogło, bo już jest dużo lepiej, sierść ładnie odrasta a świnki się nie drapią!
Tara dzisiaj miała robione USG szyi z podejrzeniem zmiany tarczycy ale okazało się, że to tylko powiększony węzeł chłonny. Miała również pobieraną krew (zeszliśmy do 0 z Eutyroxem) i jutro powinniśmy mieć wyniki jej tarczycy. W najbardziej optymistycznej wersji, okaże się, że jest kompletnie zdrowa i całkowicie zejdziemy z leków.
Wszystkie 3 nadal niestety są przeziębione

Dlatego odstawiamy antybiotyki w tym tygodniu, żeby w piątek zrobić wymaz i zobaczyć co tam się dzieje.
Niestety cały czas Tara z Kajsą chudną (Tara i Kajsa 20g a Aminka trzyma wagę), pomimo że dużo wcinają (szczególnie Tara która je praktycznie nonstop), ale możliwe że to przez antybiotyk. W czwartek jedziemy zbadać bobki a w piątek na kontrole, więc mam nadzieję, że będziemy już wszystko wiedzieć.
Ostatnim złym newsem jest to, że u Kajsy wykryto szmer w serduszku. Po ogarnięciu wagi i przeziębienia, będziemy robić echo serca, ale możliwe, że to nic poważnego i możliwe że obejdzie się bez leczenia/operacji.
Z dobrych wieści, to dziewczyny się coraz bardziej udomawiają, lubią swoją klatkę oraz raz w tygodniu dostają torbę pełną mleczy prosto z ogródka, które uwielbiają.