CAVIARNIA

Białusia miała leczenie przez 10 dni. Dostawała Hepatiale Forte i Renalvet. Smarujemy też łapki maścią Cortex, bo ma zaczerwienione. Dużo śpi i poleguje, ale apetyt u obydwu dopisuje.

I jak tam teraz Białusia? A Łatka? Kochamy je bardzo!

Białusia wylądowała w lecznicy. Furczała jak traktor od rana. Dostała antybiotyk, zostanie tam do czwartku na pewno. Potrzebne są zastrzyki i ciepło.

Ojej! Sama została? Bez kochanej przyjaciółki? No wiem,to dla jej bezpieczeństwa...Ale musisz uważać kiedy ja będziesz odbierać, pogoda tragiczna! Żeby maleńka nie zmarzla! Trzymam kciuki mocno! ! Jak Wam brakuje coś brakuje na leczenie, daj Beatrycze tylko znać!

Dzięki, za leczenie płaci Stowarzyszenie, ja tylko wikt i opierunek.
Białusia juz w domu. To zapalenie płuc. Dostała na 7 dni antybiotyk Marfloxin. Kontrola w następną środę.

Na ale pyszną paczuszke bym im może chociaż kiedyś zrobiła, co Ty na to? Dla nich,dla Daszenki - uwielbiam! No,ale teraz musicie uważać bo zimno,a płuca trzeba dokładnie doleczyc, wiem coś o tym...Za "zdrową" wizytę w środę!

Bialusia dalej ma szmery przy oddychaniu. Dzisiaj dostała antybiotyk w zastrzyku i do domu Marfloxin na 6 dni. Kontrola za tydzień.

To zapewne za krótko na całkowite wyleczenie. Trzeba cierpliwości. Dobrze, że jakaś modyfikacja leczenia. Będzie dobrze! A co z moją pomocą dla dziewczynek? Zawsze oferuję!

Dzięki za pomoc, babka i mniszek to chyba najbardziej ulubione. A siano i karmę kupuję w ilościach hurtowych, więc małe paczuszki się nie opłaca.
Białusia po wczorajszej kontroli: wszystko ok po 14 dniach brania antybiotyku. A Łatka cały czas bierze Euthyrox. Poza tym dużo śpią i czekają na dostawy świeżej trawy. Ale to jeszcze chwilę potrwa

Beatrycze, to podaj mi na PW kontakt do siebie to kupię choć kilka babek i mniszek! Przepraszam, bo nie zauważyłam, że już odpisałaś... Zdrówka I czekam na wieści!