Strona 10 z 30
Re: Franek z Łodzi :)
: 25 mar 2017, 20:46
autor: Siula
Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 10:38
autor: JolaA
Gaja pisze:Mi właśnie marzy się cuy
Pozdrowienia dla Franka i Leona

Mi też się taka klucha bardzo podoba. Jest cudna
Mógłby być tylko problem z lokalem dla niej

Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 12:16
autor: kimera
Weźcie jednak pod uwagę, że celowo, jak podejrzewam, dla zwiększenia wrażenia, świnkę sfotografowano na kolanach dziecka. Wydaje się wielkości kota, podczas gdy w rzeczywistości jest wielkości królika miniaturki.
Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 12:45
autor: JolaA
kimera pisze:Weźcie jednak pod uwagę, że celowo, jak podejrzewam, dla zwiększenia wrażenia, świnkę sfotografowano na kolanach dziecka. Wydaje się wielkości kota, podczas gdy w rzeczywistości jest wielkości królika miniaturki.
Mój król baranek miał ponad 2 kilo, ale nie był tak wielki.
Co nie zmienia faktu, że zawsze mu powtarzałam że nawet jak by z niego wyrósł król rasy mięsnej i ważył 10 kilo to nic nie szkodzi

Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 17:15
autor: martuś
kimera pisze:Swinka rośnie cały pierwszy rok, jak nie wzdłuż, to wszerz

.
Wszerz to rośnie do końca życia
Cuye są świetne ale z tego co kiedyś czytałam to charakter nie jest tak fajny jak u małych świnek. Od krótszego czasu są udomawiane na zwierzęta domowe a nie na mięso więc zostało im jeszcze trochę "dzikich" instynktów i ciężej je oswoić. Nie wiem na ile w tym prawdy

Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 17:34
autor: Milkaa
Myślę, że jest w tym trochę prawdy. Te świnki na pewno częściej są przerabiane na mięso niż zwykłe, ponieważ są większe. Oby udało je się szybko udomowić.
Re: Franek z Łodzi :)
: 27 mar 2017, 18:14
autor: kimera
Te, które są w Europie, nigdy nie są zjadane! Są wyłącznie wystawowe i coraz bardziej przypominają charakterem normalne świnki morskie. Co innego w Stanach Zjednoczonych, gdzie trafiają całkiem "dzikie", hodowlane cuye z Ameryki Południowej.
Re: Franek z Łodzi :)
: 28 mar 2017, 12:08
autor: JolaA
A propos Frania to zastanawiam się jak ja mam właściwie mu znaleźć kolegę. Wymagania mam tylko dwa: musi być chłopak, bo kastrować go na pewno nie będę no i gładkowłosy.
Nie wiem jak się do tego zabrać

Tutaj większość prosiaków jest daleko. Myślałam o zostaniu DT najpierw dla jednego prośka, a nuż okazałoby się, że przypadną sobie z Franiem do gustu i nowy mógłby zostać u mnie.
Re: Franek z Łodzi :)
: 28 mar 2017, 13:16
autor: Pulpecja
Zerknij w takim razie na Gniewka. Samczyk gładkowłosy, cudny w kolorkach bardzo apetycznych

. Nie za bardzo dogaduje się z moim Diegiem, tzn. Diego go przegania

.
Miałam zamiar jeszcze nie odpuszczać, poczekać z ostatecznym łączeniem do wybiegów w ogrodzie, ale skoro w Łodzi dwa śliczne prosiaczki siedzą same...
Zdjęcia są w jego wątku i w wątku "Trzej królowie".
Re: Franek z Łodzi :)
: 28 mar 2017, 13:19
autor: kimera
Przyjeżdża do mnie śliczny szaro-biały samczyk-rozetka, a dziś odbieram jakąś trójkolorową świnkę, płeć na razie niewiadoma. Tak więc, wkrótce będą w Łodzi tymczasy do obejrzenia i przygarnięcia.