Strona 10 z 23

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 05 gru 2017, 14:58
autor: porcella
Kazio zapisany na usg do dra Marcinskiego na 18 grudnia.
Dzisiaj się zalamalam. Nie ma trawy - nie ma wagi.
300g
402g
No czarna rozpacz z tymi myszami.

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 07 gru 2017, 22:09
autor: porcella
Kazik (Casanova) - 288g - wróciłam do dokarmiania, chyba znowu zęby... Jutro kontrola.
Ronaldo 410g - zatem pomału rośnie...

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 08 gru 2017, 19:01
autor: sosnowa
Bidne te myszy. Trzymam jednakowoż

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 08 gru 2017, 21:20
autor: zwierzur
porcella pisze:Kazio zapisany na usg do dra Marcinskiego na 18 grudnia.
Dzisiaj się zalamalam. Nie ma trawy - nie ma wagi.
300g
402g
No czarna rozpacz z tymi myszami.
porcella pisze:Kazik (Casanova) - 288g - wróciłam do dokarmiania, chyba znowu zęby... Jutro kontrola.
Ronaldo 410g - zatem pomału rośnie...
Rany! Masz więcej roboty przy dwóch "myszach", niż ja przy całym zwierzyńcu! :nie_powiem: Jak urosły trochę, to :fingerscrossed: będą z nich w końcu fajne świnie!

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 08 gru 2017, 22:33
autor: porcella
Ronaldo jest ok.
Ale Mały Kazio (tj. Casanova), bardzo marnie - w paszczy masakra i w dodatku, jak go znieczuliły wetki, to się skończył tlen i nie można było kontynuować korekty. Ma kompletnie nieużywane trzonowce, czarne, przerośnięte - w ciągu raptem trzech tygodni. Żeby było ciekawiej - siekacze piękne białe po witaminie C, co mnie zmyliło, a język pokaleczony, więc biedak nie mógł jeść, bo go bolało - tak mi to wyglądało zresztą.
Dr Ola mówi, że to dziwne i może być jakieś immunologiczne, złe wchłanianie. Zostali w lecznicy do jutra, jutro będzie tlen, będzie korekta zębów i rtg całości. Dzisiaj dokarmianie i przeciwbólowe.
Źle to wygląda.

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 09 gru 2017, 8:02
autor: zwierzur
Jakiś pomysł, co dalej, jest? Bo z tego, co piszesz, faktycznie, nie teges... :think: Może to przejściowe? :think: Z kompletnie "spróchniałym", tworzącym pełne mosty, uzębieniem Tofu walczyliśmy niemal rok. Może młodemu też się naprostuje? Oby!!! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Trzymamy mocno.

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 09 gru 2017, 12:48
autor: porcella
Zostają do poniedziałku, bo w weekend tlenu nie będzie, a to nie jest zabieg ratujący życie, żeby gdzieś go wozić. Dr Ola go podkarmia i obserwuje, nie podoba się jej, jak się maluch porusza, że ma jakby słabsze tylne łapki. Ale nie wiadomo, czy się kuli z przyzwyczajenia, czy coś mu dolega, bo tak klinicznie to tylko zęby. Jest na przeciwbólowych.
Za jednym znieczuleniem będzie mial rtg i korektę i zobaczymy wtedy. Gdyby to było coś takiego, jak miała Murga sosnowej, to będzie widać w kościach żeber i wtedy tylko opieka paliatywna.
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. :idontknow:

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 09 gru 2017, 15:43
autor: zwierzur
Biedny krasnal... :fingerscrossed: Cały czas trzymamy! :fingerscrossed:

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 09 gru 2017, 18:32
autor: jolka
ojej :cry:
kciuki z całych sił :fingerscrossed:

Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie

: 09 gru 2017, 21:03
autor: porcella
Dr Ola mówi, że po loxicomie apetyt znacznie lepszy.

I załącza dowody:
Obrazek

Obrazek

Obrazek