CAVIARNIA

Znalazłam przepis (i wypróbowałam) na pyszną, bliskowschodnią potrawę wegetariańską. Nazywa się szakszuka i podaje się ją na śniadanie, ale może być jedzona o dowolnej porze. Są to sadzone jajka gotowane w pikantnym sosie pomidorowym.

2 łyżki oliwy
1 średnia cebula, posiekana
3 ząbki czosnku, cienko pokrojone
1/2 – 1 papryczki chili (lub do smaku), drobno pokrojone
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka świeżo mielonego czarnego pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka rozkruszonego kminku
1 łyżeczka rozkruszonego kminu rzymskiego lub 3/4 łyżeczki mielonego
1/2 łyżeczki kurkumy
1kg bardzo dojrzałych pomidorów pokrojonych w kostkę, albo dwie puszki pomidorów krojonych w kawałki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki miodu
1 łyżeczka octu winnego
20g (spora garść) grubo posiekanej zieleniny: liście rzodkiewki, szpinak, jarmuż, etc
115g sera feta pokrojonego w kawałki
4 do 6 jajek

Na dużej patelni podsmażyć na oliwie cebulę i czosnek. Następnie dosypać przyprawy, aby zaczęły wydzielać aromat. Jeśli dodajemy paprykę chili, dodać teraz i poddusić. Dodać pomidory, przecier pomidorowy, miód i ocet, dusić około 15 minut. Na koniec dosypać posiekaną zieleninę. Jeśli sos ma być wykorzystany później, jest to koniec gotowania.
Jeśli będziemy teraz jeść, wciskamy w sos kawałki sera i grzbietem łyżki robimy w sosie wgłębienia na jajka. Wbijamy jajka w dołki i gotujemy je do chwili, gdy uznamy za wystarczająco ścięte. Żółtko powinno raczej zostać płynne.
Potrawę podajemy z chlebem, którym można zagarniać resztki pysznego sosu.
Jeśli przygotowujemy potrawę dla kilku osób, podajemy na stół patelnię, z której je się wspólnie. Próby przełożenia potrawy na talerze kończy się rozlaniem i wymieszaniem jajek z sosem, co zdecydowanie psuje wygląd dania.
Jeśli chcemy mieć pojedyncze porcje, sos należy przełożyć do żaroodpornych miseczek i do każdej wbić jajko lub dwa, a następnie wstawić miseczki do piecyka, aby jajka się ścięły.
Przepis stąd http://www.davidlebovitz.com/2013/02/sh ... cipe-eggs/ (są zdjęcia).

Znacie jakiś fajny, prosty przepis na imprezową sałatkę?

nugatka pisze:Znacie jakiś fajny, prosty przepis na imprezową sałatkę?

Moja ulubiona salatka z sosem greckim

Pokroj i zmieszaj:
Duzo pomidorkow koktailowych
ogorek swiezy
Roznokolorowe papryki
cebula czerwona
por
salata lodowa
szpinak
ser feta (ale taki lepszy. Najlepiej z oleju z suszonymi pomidorkami)

Nastepnie odlej ciut tego oleju z fety i zmieszaj z majonezem (winiary bo przy innych traci smak) i wsyp do tego sos w proszku Knorr grecki (te male torebeczki).

Wymieszaj wszystko razem

Dodam jeszcze jeden przepis na makaron z warzywami i kurczakiem w passacie

Pokroic i usmazyc:
Cebule
por
pieczarki
papryke roznokolorowa
pomidorki koktailowe pokrojone na pol
cukinie
kurczaka
czosnek

Usmazone zalac passata i dodac bazylie
wszystko razem zmieszac z ugotowanym makaronem ( te tuneliki/rurki najbardziej pasuja do tej potrawy)

Ostatnio wymyslilam to jak nie mialam pomyslu co podac na obiad. Jadlismy to w ogrodzie popijajac sangria i bylo przepyszne, kazdy przy stole sie zachwycal ta potrawa.

Ostatnio skusiłam się na sałatkę z makaronów z zupek chińskich (była to wariacja na temat kilku przepisów, które przeglądałam):

3 zupki chińskie (najlepiej Vifon, bo mają fajny makaron) - polecam pikantne
pół mortadeli lub dwie piersi z kurczaka (jeśli robię z kurczakiem, podsmażam go w przyprawie gyros)
1 czerwona papryka
3-4 ogórki konserwowe
1 puszka kukurydzy
majonez

Zupki chińskie (makaron oraz przyprawy) zalewamy niewielką ilością wody (tak, żeby całość wchłonął makaron). Można ewentualnie dodać więcej wody, odcedzić po rozmoczeniu na durszlaku i wtedy dodać przyprawy.
Paprykę, mortadelę (lub kurczaka) oraz ogórki kroimy w kostkę i dodajemy do makaronu. Wrzucamy kukurydzę, dodajemy majonezu. Jeśli użyjemy zupek pikantnych, nie ma potrzeby dodatkowego doprawiania.

Sałatka szybka, tania i smaczna.
Polecam, twojawiernafanka

Ooo... To jest temat dla mnie! Zapraszam na mojego blog www.thecudfood.blogspot.com - tam podaję moje sprawdzone przepisy. Łatwe i tanie, takie na kieszeń czysto studencką
Mam nadzieję, że skorzystacie troszkę

Woodstockowy zestaw z Pokojowej Wioski Kriszny.
100% wegański, jeśli ktoś ma wątpliwości.

Halava:
- 1 szkl. kaszy manny
- 1/2 kostki masła roślinnego (w oryginalne użyte jest ghi)
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki miodu
- 3 szklanki wody
- sok z połowy cytryny
- 3 dojrzałe banany
- opakowanie rodzynek
- szczypta kardamonu
Masło topimy na patelni, dodajemy kaszę i prażymy (cały czas mieszając) aż nabierze złotej barwy. Następnie dodajemy odrobinę kardamonu. W drugim garnku gotujemy wodę z cukrem, sokiem z cytryny i z rodzynkami i do tego wrzątku wsypać kaszę (uważać, bo będzie chwilkę pryskać), dodajemy pokrojonego banana. Gotujemy tak długo, aż masa będzie odchodzić od ścianek garnka.

Dal z soczewicy:
- 3 cebule
- 1 papryka
- 3 ząbki czosnku
- 2 szkl. czerwonej soczewicy
- 1 szkl. czerwonej fasoli
- małe opakowanie kotletów sojowych
- 1,5 l wody
- 2 łyżki kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka curry
- pół łyżeczki kurkumy
- garść posiekanych liści kolendry
- szczypta soli i pieprzu
- odrobina oleju roślinnego
W średnim rondlu na dużym ogniu rozgrzewamy olej. Dodajemy cebulę i podsmażamy przez 4 minuty, aż będzie przezroczysta. Dodajemy czosnek i smażymy jeszcze przez minutę. Dodajemy soczewicę, wodę i przyprawy. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy mieszając od czasu do czasu przez 15 min., aż soczewica zmięknie. Przekładamy połowę płynu z warzywami do malaksera albo blendera (w sumie, to jeden czort) i mielimy na gładkie puree. Łączymy puree z resztą płynu, doprawiamy do smaku i podajemy na ciepło albo w temperaturze pokojowej z odrobiną siekanej natki kolendry.

Papadam (chipsy)
- 2 szkl. mąki
- 1/4 szkl. otrąb zbożowych
- 1 łyżka kminku
- 1/4 kostki masła
- 1/2 szkl. wody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
-szczypta soli
- olej (do smażenia)
Mieszamy wszystkie składniki ze sobą. Dodajemy masło i równomiernie mieszamy. Dodajemy stopniowo wodę i dobrze wyrabiamy ciasto, cały czas ugniatając. Gotowe ciasto rozwałkowujemy na ok. 3 mm i kroimy w trójkąty. Smażymy na głębokim oleju do złotobrązowego koloru.

Ryż
- 4 szkl. ryżu basmati
- 4-5 szkl. wody
- 1/2 kostki masła
- szczypta soli, kurkumy i szafranu
Na roztopione masło wrzucamy kurkumę i szafran. Następnie dodajemy suchy ryż i prażymy ok. 5 minut. Całość zalewamy lekko osoloną wodą i gotujemy na małym ogniu ( ok. 20 minut).


@twojawiernafanka, nie wiem jak teraz, ale jeszcze pół roku temu zupki od Vifona miały pieczątkę, że są halal. Także ja je omijam.

na moim oddziale wszyscy się namiętnie odchudzają i wcinają kaszę jaglaną, do której ja jakoś przekonana nie byłam, ALE...

Zrób kaszę jaglaną wg przepisu (do 300 ml gotującej się wody dodaj 125 ml kaszy i łyżkę oleju/oliwy, gotuj 20 min, czasem mieszając, na wolnym ogniu), dodaj 3 łyżki miodu, rodzynki, migdały... co tam masz z bakalii w szafie... dodaj trochę jogurtu naturalnego .... PYSZNE! i do tego mega syte!

Kasza jaglana jest bardzo dobra gotowana z kurkumą. A do tego duszone jabłka z bakaliami. Mniam !

Zupa z cukinii!
Właśnie zajadam i jest to moje odkrycie tego sezonu.
A to wszystko przez to, że wysiałam pod koniec lutego kilka pestek cukinii w domu, a potem przesadziłam na działce i wielkie potwory wyrosły, okrutnie owocują cały sezon i skończyły się nam pomysły na dania z cukinii. A zupy nie znałam i polecam bo pyszna.

Potrzebujemy:
oliwę z oliwek lub olej 1-2 łyżki
ząbek czosnku
mała cebulka
szczyptę soli tudzież inne przyprawy jak koperek, pieprz, ziele angielskie, listek laurowy
bulion lub wodę, ok 2 szklanki
jedną dużą cukinię lub dwie małe - aby rozwiać wątpliwości duża cukinia wedle moich standardów ma ok. 30cm długości (podłużna, bo okrągła to ze 20cm średnicy )

Wykonanie:
Cebulkę drobno siekamy, lekko solimy i wrzucamy do rondelka na rozgrzany tłuszcz. Jak się zeszkli wrzucamy obraną, pozbawioną gniazd nasiennych i pokrojoną w kostkę cukinię, czosnek i zalewamy wodą/bulionem tak, żeby przykryło. Gotujemy pod pokrywką aż zmięknie (szybko mięknie), doprawiamy i blendujemy na krem. Można zabielić śmietaną lub jogurtem. Ja wyjmuję czosnek przed blendowaniem, bo ząbek to dla mnie za dużo i daję 1/3 ząbka. Smakuje na zimno i na ciepło, można podać z grzaneczkami - polecam, teraz sezon na cukinie, wypróbujcie, jak się placki znudziły