Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: Asita »

A po której stronie egzaminu jesteś? Piszącego czy wymyślającego?

Rudolfiku, wielu uszów pysznych i może jakiegoś małego wensza też :prezent:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: martuś »

Czyli tym razem miałaś lepszy plan od Toffiego :laugh:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Asita pisze:A po której stronie egzaminu jesteś? Piszącego czy wymyślającego?
No niestety piszącego.

Martuś - no widzisz, tym razem się wykazałam :)
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: katiusha »

Brawo TY! :102: Rudolfiku - wszystkiego najwspanialszego! Obrazek
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: martuś »

Pozdrowienia od Toli :buzki:
Obrazek
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Dziękujemy bardzo :buzki:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Ale mamy zaległości. Ciągle ktoś choruje, latam z lekami, jeżdżę do weta... Ręce opadają. Niedawno było u nas 20 świnek :) Teraz zostało "tylko" 16.
Jestem w trakcie przygotowań do remontu. Wczoraj przemeblowywałam świnki. Walczyłam dzielnie do późnych godzin. Pościel zmieniłam co by mi się milej spało. Rano miałam niespodziankę. Któryś pies nasikał na prześcieradło :( Podejrzewam, że Toffi mnie budził a ja nietomna nie usłyszałam. I popuścił chłopaczyna. Udało mu się mnie podnieść o 4.20 Wczoraj jedli kości wędzone po których dużo piją.

Potem obudziły mnie szatańskie odgłosy. NIe mogłam załapać o co chodzi. A to kot Julian siedział na kocie Herkulesie zawiniętym w dywanik. Herkules darł się jak opętany. :glowawmur: co za dom...
Obrazek

Prosiaki się jako tako trzymają. Kreska codziennie jedzie na Metizolu i tabsie na wątrobę, tymczasowiczka Sisi ma problemy z pęcherzem, a moja Megi zaczyna się sypać :( Bierze leki na wątrobę, na serce, ma brzydkie bobki, chudnie i tyje na zmianę.

Toffi miał ostatnio kontrolne baranie krwi na ALP. od miesiąca brał leki na rozrzedzenie żółci. Obniżyło mu się trochę ale nadal jest mocno ponad normę. Dorobiliśmy jeszcze jony, żeby sprawdzić czy nie ma problemów z przytarczycami. Wszystko jest ok.

Jutro wyjeżdżam i na samą myśl, że stado zostaje z Małżem to mi słabo. Czy on sobie poradzi? Zwłaszcza z lekami dla Megi. Na szczęście nie będzie mnie tylko na weekend.

Taki Zbyszek się u nas wczasował i leczył
Obrazek
Chłopcy u weta w oczekiwaniu na wizytę
-Rudi
Obrazek
-Toffi (oczywiście nie będzie siedział zadkiem na gołej podłodze)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 14 lip 2016, 12:50 przez paprykarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: Asita »

Nie brałaś Wensza do weta?

Za zdrówko :fingerscrossed: Monsz na pewno ogarnie stado :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: katiusha »

No właśnie, tak by na Wenszu zasiadł odbytkiem :lol: Faktycznie sie nie nudzisz :pocieszacz:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: martuś »

Jak chorują to wszyscy na raz :roll:
Toffi jest zbyt "ważny" żeby siedzieć na gołej podłodze :lol:

Zbyszka poznałam 2 miesiące temu. Super prosiak i ma super opiekunkę :ok:

Zdrówka dla całego stadka :buzki:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”