CAVIARNIA

Z Polskiego na nasze. Muszę zebrać kasę na nową klatkę, farbę i plasterki jak się potnę. Czas zmian jest nieokreślony ze względu na dwie lewe ręce, choć towarzystwo swoje jak wiadomo najlepsze, bo przynajmniej 100% zgodność co do projektu i koloru. Jak coś nie wypali też zwalić mogę jedynie na siebie. Przy okazji zamierzam wywalić wszystkie zbędne graty, żeby zrobić miejsce na nowe

Zapomniałam napisać
Po weekendowych próbach: Złotka i Zuzia jak najbardziej, Fruzia niekoniecznie. Pracujemy nad tym, ale lekko nie będzie. Następny etap wanna.

ale Melisa obrażona na twarzy

Ee tam, ona bardzo chciała zobaczyć co ja robię. To bardzo wścibskie bydle, wszędzie jej pełno. Obrażona jest tylko gdy czegoś jej nie pozwolę, albo przestępstwo: zabiorę się za głaskanie Tymianka

Zuzia i TV

To jest niemożliwe! Myślałam w pierwszym momencie, że to czupryna mojego małża!!! Ale teraz już wiem, że M nie ma owcy na głowie tylko świnkę morską

Bardzo szybko odrasta. Chyba powinnam kupić szczotkę dla niej i przyzwyczajać do rozczesywania włosków, w końcu już nie będzie potrzeby noszenia się tak całkiem krótko.

Tyl Zuzanny oszalamia...

Wkrótce do Zbójnickiej dołączy chomiczkowy tymczas w bardzo kontrastowych barwach niewojennych, czerni i bieli. Będziemy mu szukać najlepszego z możliwych domków.

Przedstawiam Wam Łatka. Chłopczyk o niefajnej historii podróżniczo horrorystycznej, wreszcie na dłuższą chwilę pomieszka w jednym miejscu. Podje, podrośnie (muszę tylko dopytać czy po odebraniu został odrobaczony) i najprawdopodobniej pojedzie do domu stałego, który już się po niego zgłosił w ciemno. Wiek na oko 4 tygodnie, zachowanie na 3, waga pewnie coś koło 2. Poidło podwiesiłam na wysokość roborkową a i tak wcale nie jest za nisko.

Bidulek. Teraz już tylko lepiej będzie A co takiego mu się przytrafiło?