Strona 97 z 186
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:26
autor: paprykarz
Dasz radę. Tylko spokój może Cię uratować

Te fotki to tylko część zwierzaków

Nie dają rady obfocić wszystkich na raz.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:28
autor: loriain
Skoro mówisz ze dam to pewnie dam

najwięcej w życiu miałam 4 na raz w tym jednym była rybka wiec ten tego
Podziwiam za ogarnięcie

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:33
autor: paprykarz
Teraz mam 11 swoich prosiaków, 3 na DT, 6 mastomysów, 4 koty i 2 psy. Małż mi pomaga ogarniać.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:42
autor: loriain
Masz mój szacunek i Twój Małz też

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:43
autor: paprykarz

dziękujemy. My po prostu jesteśmy wariatami
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:46
autor: loriain
Hahaha my chyba powoli się nimi stajemy. Jeszcze rozsądek próbuje walczyć ale powoli się poddaje
Zawsze to lepiej zwariować tak niż na smutno

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:48
autor: jolka
a ja zawsze podziwiam domy świnkowo-kocie. Sama bardzo bym chciała kota, ale się boje o dziewczyny.
a to moje marzenie

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:50
autor: paprykarz
Rozsądek rozsądkiem ale jak pod domem siedzi kilka dni kociak, mały, brudny, biedny... No co Ci będę mówić

I tym sposobem "Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, kocem z kotów nakryj się".
Jola - widzę lubisz łysole

Mamy 4 koty i wszystkie pokojowo nastawione. Zwłaszcza najstarsza kotka. Ona to potrafi się wbić świniom do klatki z hamak zająć. W domu zawsze też były małe gryzonie np. chomiki, szczury, nornik i to z reguły te maluchy były obserwowane. Ale agresji też nie było. NAwet kocur wzięty z ulicy, nauczony pewnie polowania, nie reaguje. Inna sprawa, ze jakby co to psy gonią koty od klatek.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:52
autor: loriain
Ostatnio oglądałam na wystawie kotów sfinksy i jakoś nie mogę się do nich przekonać. Ale to chyba jak z gołymi swinkami, albo się kocha albo nienawidzi. A nieustannie marzę o Main Coonie - na moje nieszczęście mam alergie
No my tak samo przyjęliśmy sunie na DT bo była na ulicy. No i nie da się powiedzieć 'nie'.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 13 wrz 2016, 22:59
autor: paprykarz
Mi Maine Coony obrzydły ale to chyba z powodu mojej pracy i tego czego się tam napatrzę. Ale prawda, piękne są.