Nie zauważyłam, że ktoś o Stefcia pytał.
Wszystko w porządku, Stefcio wrócił cały i "w tym samym stanie" z W-wy do Poznania. Tomograf zrobiony, czekamy na wynik. Nie jest nic lepiej ani z nim ani z Danką. Dalej się dokarmiamy.
A tu choruszki chwilę razem na "domowym wybiegu":
I jeszcze kwietniowe urodziny Stefcia (5) i Jerzego (4):