CAVIARNIA

Dropsio się stara o drugą, więc nie strasz jej rodziców siódmą a ja powiem tak: czwartej nie planuję! najwyżej to będzie spontan

Nie ładnie tak zaniedbywać wątek

Dortezka - przykro mi, ale raczej żadnych fot nie zobaczycie do poniedziałku... Za 3 godziny mnie już nie ma, a wracam dopiero z niedz. na pon. w nocy.
Już tęsknię za Dropsiastym To zawsze jak wyjeżdżam, to za nim tęsknię najbardziej. Wiadomo, rodziców kocham i tak dalej, ale do zwierzęcia to zupełnie inny rodzaj miłości...

A tak w ogóle, to powinnam mieć już więcej czasu, bo w szkole się luz zaczyna - zadań domowych pewnie nie będzie, konkursów raczej żadnych, starać się już tak szczególnie nie muszę, bo tak ogółem, to głównie o stypendium walczyłam...

Następny post już powinien być z Sopotu, chyba że w pociągu będą mieć jakimś cudem Wi-fi, w co wątpię

Dropsio pisze:Mam dużo zdjęć do wrzucenia, więc raczej nie dzisiaj... Choć i tak głównie robale (no, kosów kilka...) Dużo dla sosnowej fotek będzie

no nie mogę się doczekać. dorób jeszcze jakieś nadmorskie stawonogi etc

jakoś spróbujemy wytrzymać z Pigi..

Już jestem...
Przejeżdżaliśmy przez Oborniki - Dzima, wypatrywałam Cię wśród wsiadających

Dropś przeszczęśliwy, znów przez pierwszy dzień nie jadł...

Sosnowa, nie udało się niestety Nie widziałam zmieraczków itp., bo to często uczęszczane plaże były...

Ooo mogłaś pisać wcześniej to bym przyszła pomachać

już ja sobie to machanie Dzimy wyobrażam.. cała wycieczka nie zapomniała by tego do końca życia

Ok.. wróciłaś.. a foty Dropsia gdzie??

Dzima, ja się dowiedziałam, którędy będziemy jechać jak przez Oborniki przejeżdżaliśmy Domyślam się, że byś nas bobami obrzuciła?
Tak poza tym to była 23.20 chyba czy coś koło tego
Fotki będą, jak znajdę kartkę Jak nie, to będę musiała od nowa przeglądać...

Dropsio pisze: Tak poza tym to była 23.20 chyba czy coś koło tego

Toż to młoda godzina mogłam być gdzieś w plenerze