CAVIARNIA

MIMBLA






- wiek: 8 m-cy na 07.2021
- płeć świnki: samica
- adopcyjny numerek: 5395
- stan adopcyjny: DS Anna Sz., Solec
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: Joanka, okolice Torunia

- historia zwierzęcia, przebyte choroby: Z płockiej interwencji "Arki". Przekazana do SPŚM (27świnek). Wyniki krwi dobre, Badania w kierunku EC samicy, z którą przyjechała dały wynik ujemny. Prawdopodobnie ślepa. Ma małoocze, ale bardzo dobrze sobie radzi. Kiedy pozna już układ klatki korzysta z poidełka, paśnika i odnajduje miski z jedzeniem. Nie ucieka przed człowiekiem. Uprawia wylegiwanie się na środku klatki, wyciąga stopy. Jest jednym z głównych "krzykaczy" o warzywami. MA bliznę na nosie miedzy oczami - efekt pogryzienia i grzybicy.
Nie trzeba bać się adopcji niewidomej świnki, zachowuje się normalnie, ale nowy domek musi wiedzieć, że wybiegi mogą ją stresować - woli przebywać w klatce lub wybieg na kocyku na czas jedzenia warzyw. Nie wolno zagracać klatki domkami, hamakami i tunelami (i tak z nich nie korzysta) i za często nie zmieniać układu w klatce.

# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo: Joanka, okolice Torunia
# informacje dotyczące diety: VL CC, sianko, zioła wszelkie, pije z poidła, warzywa.
# kontakt do osoby decyzyjnej – Dzima pw oraz e-mail: dzimaaga@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - sama sobie wydałam

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 120cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie- to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów

A jaki jest stan adopcyjny świnki? Bo się wyrwałam z mailem w jej sprawie, ale może się pospieszyłam (lub spóźniłam).

Mimbla ma wstępną rezerwację dla heniotrolejbus, ale najpierw Joanka sprawdzi jej reakcję na inne samiczki

Czekamy grzecznie i w miarę cierpliwie. Uduś (dawniej Ambra: viewtopic.php?f=62&t=8270) już wygląda za nową koleżanką.

Mimbla dość walecznie nastawiona do innych samiczek, rozglądamy się więc za domkiem gdzieś bliżej, czyli Toruń i okolice

Mimbla jest po kuracji antybiotykiem, plus na lekach na serduszko. Nie wiadomo co lepiej podziałało - antybiotyk czy lek kardiologiczny. A wszystko niby było w porządku, tylko pewnego dnia, któreś z tymczasów zaczęło mi charczeć i nie mogłam dosłuchać się które to. W końcu wytypowałam Mimblę, bo prócz charczenia doszło jeszcze napuszenie i tłoczenie bokami. Czeka nas teraz umówienie echa serca, żeby wiedzieć co tam jest grane.
Poza tym Mimbla nadal pozostaje najgłośniej krzyczącą świnką wśród tymczasów

A co z biedna Mimblusia?

Dzimo, powiedz słówko, co u Malutkiej?...

Mimbla bez zmian - nadal bierze vetmedin na seducho, ma się dobrze, ale widać, że brak jej towarzystwa, bo najchętniej leży i je. Waga poszybowała w górę i jest już ponad 1 kg wieprzowiną

Czas nadrobić aktualności. Donoszę uprzejmie, iż Mimbla już jakiś czas w nowym domu, który nie boi się świnek z problemami zdrowotnymi. Trafiła najlepiej jak można.