CAVIARNIA

* Imię świnki - FRIGO
* Wiek świnki - ur. 1.06.2022
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 5745
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z jednym z braci lub do innego samczyka
* Status adopcji – DS




* Imię świnki - FABIO
* Wiek świnki - ur. 1.06.2022
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 5747
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z jednym z braci lub do innego samczyka
* Status adopcji – DS




* Imię świnki - MORIS
* Wiek świnki - ur. 1.06.2022
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 5751
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z jednym z braci lub do innego samczyka
* Status adopcji – DS




Wszyscy trzej:





# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo – Warszawa, zwierzur.,
# informacje dotyczące diety: CC, siano w dowolnych ilościach i smakach, zioła i suszki wszelkie, warzywa wszystkie
# stan adopcji - DT
# Kontakt do osoby, u której przebywają świnki: zwierzur PW lub mail: gagaciontko@interia.pl
Kto wydał zgodę na założenie wątku: porcella

Są prześliczni, a Frigo ma grzbiet koloru czekolady mmmmm

porcella pisze:Są prześliczni, a Frigo ma grzbiet koloru czekolady mmmmm

Czekoladowy Frigo ma libido...! Z braćmi i nieletnimi kumplami tak ostro sobie poczynał, że został oddzielony, bo żyć chłopakom nie dawał. Trafił do współlokatora o podobnym charakterze. Bójek nie ma, ale ustawiczne gonitwy i "momenty 18+" trwają niemal non-stop. Większy samczyk dominuje nad maluchem, który całym sobą stara się odwrócić role... W klatce ruch, łomot, pościgi i ucieczki nie mają końca. Środek nocy też jest dobry na pokazanie, kto tu rządzi. Poważnie rozważam kastrację smarkacza. Najpierw jednak poszukam mu kumpla - silniejszego, albo przeciwnie - bardzo potulnego. Łączenie może okazać się sporym wyzwaniem...
Fabio i Moris są dla odmiany bardzo grzeczni i spokojni. Dobrze się dogadują. Mogą iść do adopcji razem. Anioły, nie samce!

Chłopaczki rosną. Frigo jest największy z całej trójki, najbardziej gadatliwy i rozbiegany. Tornado, nie świnka! Ma ogromny temperament i zadatki na samca alfa. Fabio i Moris, w przeciwieństwie do brata, są bardzo zgodnymi, spokojnymi samczykami i nadal żyją w zgodzie. Akceptują też swojego współlokatora. Pierwsi dopominają się o jedzenie - głośno i bez pardonu drąc nienasycone paszcze. Kochają jeść. Uwielbiają wspólne gonitwy i wyleże. Obserwowanie ich to czysta przyjemność! Dzikusy straszne, ale "przez żołądek do serca" w ich przypadku to świetne rozwiązanie. Żarłoki dają się przekupić. Cudni są wszyscy trzej!

Zrobilismy chłopakom reklame na FB

Fabio i Moris mają szansę na domek w Warszawie. Czekamy, aż zostanie przygotowane odpowiednie lokum i wierzymy, że WPA wypadnie pozytywnie. Bracia dokazują, ile wlezie - wesoły, hałaśliwy i rozbrykany duecik młodziaków. Gruchają już i kręcą chudymi zadeczkami jak starzy wyjadacze. Bardzo zgodna dwójeczka samcza.

Frigo towarzyszy mniejszym chłopakom przez kratki, bo dość paskudnie ich atakował. Zobaczę jeszcze, jak będzie młody bandzior sprawował na spotkaniu ze starszymi i masywniejszymi od siebie. Jeśli się nie powiedzie, będzie trzeba na serio wziąć pod uwagę kastrację delikwenta.

Dzicy są straszliwie wszyscy trzej - na wybiegu natychmiast chowają się pod koce. W klatkach leżakują na daszkach - dopóki mnie nie przyuważą. Szaleńcze galopady i kangurze podskoki są na porządku dziennym. Czysta rozrywka zapewniona niemal całodobowo!

Fabio i Moris w piątek jadą do nowego domku!

Bracia mniejsi pojechali na swoje. Będziemy teraz pracować nad bratem większym. Frigo musi się nieco ucywilizować. Chociaż, chyba nie do końca - może raczej powinien się ześwinić?

Brawo dla chłopców!

Świnkoświrusek mieszka po sąsiedzku z sobie podobnym samczykiem. Pyskują ostro przez kratki klatek. Podczas wybiegów panowie zamieniają się w kangury i grają w "kto pierwszy wskoczy na tego drugiego". Szaleńcze gonitwy i ucieczki są na porządku dziennym. "Przeciwnikowi" swoją pozycję macho trzeba skutecznie zaprezentować i zdominować gościa, żeby nie podskakiwał. Ran nie ma, ale chłopaczki tarmoszą się za kłaki. Frigo jeszcze nie zdecydował, co myśli o człowieku - raz leci do ręki, innym razem zwiewa w panice. Na razie się nie poddajemy. Dobrze byłoby dla obydwu prosiaków, gdyby się dogadali. Jednak, co świnia, to świnia!