CAVIARNIA

* Imię świnki - QUELLA
* Wiek świnki - ur. ok. 25.08.2021 r.
* Płeć - samica
* Numer adopcyjny - 5856
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji raczej do kastrata, bo atakuje dziewczyny
* Status adopcji – DS

# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo – Warszawa, zwierzur.,
# informacje dotyczące diety: CC, siano w dowolnych ilościach i smakach, zioła i suszki wszelkie, warzywa wszystkie
# stan adopcji - DT
# Kontakt do osoby, u której przebywają świnki: zwierzur PW lub mail: gagaciontko@interia.pl
Kto wydał zgodę na założenie wątku: pucka

Podstępna świnka alfa. Panna z charakterkiem. Na samiczki trzaska uzębieniem. Do kastrata startuje jak facet do faceta - stroszy sierść, wspina się na palcach, kuprem wojowniczo kręci, turkocze bojowo. Zaszywa się, przyczajona, w kącie i atakuje bez ostrzeżenia wszystko, co się rusza. Musiała mieć naprawdę nieciekawą przeszłość. Wymaga socjalizacji, bo nieobyta bardzo. Mnie już ugryzła, więc na pewno nie do domu z małymi dziećmi. Martwi mnie brzuszek pękaty... Dlatego, między innymi, kwarantanna. Zdrowa na szczęście!

Ogarnie się u Ciebie

Ależ ma dziewczyna apetyt!!! Ona nieduża, ale rąbie jak perszeron po robocie. Wszystko znika jak sen złoty. Nie żałuję zwierzynie, dostaje więcej, niż duety męskie. Talia Quelli jakby zanika. Zaczynam serio szykować się na smarkaterię. Dziewuszka siedzi sama, ale zaraz obok mieszka druga tymczaska, bo klatki mocno przestawiałam - zmieniają się lokatorzy, nie sposób uniknąć manewrów klatkowych. Okazuje się, że mała agresorka bardzo jest zainteresowana sąsiadką, wcale nie w celach krwiożerczych. Gdyby się panny dogadały...

No cóż, jakby mało było w domach tymczasowych przychówku ostatnio.. Oby zdrowa była, to niech rąbie żarcie.

Dr Ola mówiła że ruda czyli ta co ją pogryzła chyba? Jest w ciąży więc Quella być może też?

pucka69 pisze:Dr Ola mówiła że ruda czyli ta co ją pogryzła chyba? Jest w ciąży więc Quella być może też?

Podejrzewałam od początku, że zostanie mamuśką, bo podejrzanie szybko zwiększał się obwód brzucha. Dziś maluch mnie kopnął. Czekamy na narodziny.

Jak kopie, to pewnie połówka, lub więcej. Październikowe będą...

Brzuch Quelci rośnie. Dziewczyna jest jak pochłaniacz artykułów spożywczych. Zjada bez grymaszenia wszystko, co dostaje i rozgląda się, w oczekiwaniu na więcej. Biorąc pod uwagę ilość pożeranej spyży, szykują się sześcioraczki! Mam nadzieję, że rozwiązanie nastąpi już niedługo, a maleństwa przyjdą na świat zdrowe i tłuściutkie.

Quella pękata bardzo. Ile tych krasnali w środku?! Czekam z niepokojem na rozwiązanie, ale mam nadzieję, że mamuśka sobie poradzi - zdrowa jest i już się nieźle odpasła. Kciuki nie zaszkodzą na pewno.