CAVIARNIA

Imre

Wiek: ur. ok. 04.2023
Płeć: samiec, kastrat
Numer adopcyjny: 6152
Lokalizacja: Sztum (woj. pomorskie)
Kontakt: silje_xx@wp.pl
Stan adopcji DS silje
Informacje dot. adopcji: na ten moment brak informacji

Historia zwierzęcia, przebyte choroby: jeden z samców odebranych z interwencji w Kórniku (12.2023). Porównując jego stan do pozostałych prosiaków - wygląda dobrze. Waga większa niż u pozostałych. W brudnej klatce bez żadnego jedzenia czy siana siedział sam. Ma apetyt i jest ruchliwy.

Informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Informacje dot. diety: Cavia Complete, siano i zioła, marchew, burak- pomału rozszerzamy dietę

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej: https://swinkimorskie.eu/SPSM/images/do ... na2020.pdf

Nie kieruję się kolejnością zgłoszeń! Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (min. 120 cm na dwie świnki), wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz opiekę weterynarza specjalisty od zwierząt egzotycznych.

Imre- jaki piękny, taki niedobry. Mocno dominujący. Jednak ta wycinanka kujawska na uchu nie wzięła się znikąd.
Liczyłam na to, że uda mi się go połączyć z Tedikiem (wirtualne adopcje) i będzie mógł zostać ze mną. Kocham rudzielce! Ale niestety.. Imre jest tak zadziorny, że jest zdecydowanym kandydatem do kastracji. Będzie za jakiś czas szukał żonki.

Imre wczoraj miał zabieg kastracji. Czuje się świetnie. Za 6 tygodni będzie gotowy do adopcji

Niestety trzy dni temu chłopak nam się nagle posypał- przyplątało się mu zapalenie płuc, które dr Judyta określiła jako podkliniczne. Objawy wystąpiły, kiedy było już kiepsko- tylko 1/3 jednego płuca była powietrzna Stan był poważny, ale sytuacja wygląda na opanowaną. Imre dostaje całą baterię leków, w tym dwa antybiotyki i wszystko wskazuje na to, że się wykaraska. Uff..

Dawno nie pisałam. Rudy zostaje z nami.
Wyzdrowiał, upasł się. Ma obecnie dwie dziewczyny, z którymi dogadał się dopiero za drugim razem, taki cholernik.
Niestety znowu się rozchorował, prawdopodobnie zmarzł przy łączeniu (kilka dni było chłodno i deszczowo). Kurujemy się i jesteśmy dobrej myśli.

No w końcu Rudy przepisany!
Zdrówka!