CAVIARNIA

- imię świnki- Norka
- wiek świnki- ok 3 miesięcy
- płeć świnki- samiczka
- adopcyjny nr świnki- 1563
- miejscowość w której przebywa zwierzę oraz u kogo- Bydgoszcz, u Mamy Izy
- historię zwierzęcia, przebyte choroby- świnka z pseudohodowli spod Opola. Obecnie przechodzi kwarantanne, ale objawów chorobowych nie stwierdzam.
- informacje dot. diety- CN
- stan adopcji- ADOPTOWANA
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia- do adopcji po wykluczeniu ciąży
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę- iza1004@op.pl, lub PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku- Iza






UWAGA! Dom Tymczasowy – jako osoba najlepiej znająca świnkę, jej charakter, zwyczaje i potrzeby – zastrzega sobie prawo do wyboru przyszłego domu oraz odrzucenia ewentualnych kandydatów, jeśli uzna, że nie spełnili oni postawionych wymagań lub nie budzą zaufania.

Malutka powoli nabiera ufności, choć nadal jest mocno wystraszona. Dzisiejsze ważenie wskazało 448g

Albo mi się wydaje albo malutka ma dziwne przednie nóżki Może to tylko tak na zdjęciach wyszło Dużo zdrówka dla dziewczynki (i żeby nie było kinderniespodzianki ) i znalezienia super domku

Z łapkami wszystko ok ona tak ze stresu. Tak jak ją położyłam, tak siedziała i bała się ruszyć. Dopiero przy kolejnych zdjęciach ją poprawiłam i już widać, że łapki są zdrowe

Może mi się tak wydaje bo dawno nie widziałam małej świnki i dłoń wydaje się duża w stosunku do szczupłej łapki

Zawsze czuję sympatię do tak umaszczonych świnek....

Norka jest nadal bardzo nieśmiała, ale robi postępy. Dziś do połowy wyszła z klatki czas najchętniej spędza schowana za domkiem. Malutka czeka na kochający dom i towarzyszkę, przy której nabierze śmiałości.

Uwaga, uwaga! Czas na Norkowe Wieści!

Noreczka jest coraz odważniejsza - wprawdzie nie wykłada się i nie przepada za łapaniem, nie wiedzieć czemu ucieka przede mną, ale sama wychodzi ze swojej kawalerki i zwiedza apartament Wielkich Świń. Poznaje zakamarki, kryjówki pod korą, podjada z nieswoich miseczek, a gdy Świnie wracają z pokojowego wyleża dziwią się: ktoś jadł z mojej miseczki... ktoś leżał na moim legowisku... ktoś zostawił boby na naszym żwirku...

Ostatnio Norka przeżyła spotkanie trzeciego stopnia z Miotełką, która niejedno ma za uszami. Na szczęście zęby nie zrobiły z Maleństwa tatara, ale teraz jej Duża uważniej dogląda trzody. Jednak Norka nie jest w ciemię bita, uwolniła się z ażurowych ścianek kawalerki i zamierzała zaprzyjaźnić się ze spokojniejszą Świnią - Blondynką. Niestety dla tej drugiej była to straszna trauma, uruchomiła alarm, weszła w wibracje, trzęsła się niczym sokowirówka rodem z NRD z lat 70-tych. Na szczęście obie zostały ocalone, tylko Norka nadal nie rozumie, dlaczego te Duże Świnie jej nie kochają...

A może Ty pokochasz małą Noreczkę?

Wczoraj pisałam na jej temat z Panią z Poznania i właśnie dostałam wiadomość, że jest zdecydowana. A może Nina i Pola? (choć też już ktoś się interesuje, więc szybko, szybko)

To co- malutka wyprowadza się do Poznania?
Mam nadzieję, że super domek się tam dla niej szykuje.