CAVIARNIA

SZYMON
- świnka gładkowłosa trikolor, ma w sobie troszkę agutka
- Wiek - ok. 1 roku na 03.2015r.
- płeć: nieśmiały różnooki samiec
- nr adopcyjny: 1908

Boczek chętniej wystawiany

i drugie oblicze

# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo-okolice Torunia/Joanka
# informacje dot. adopcji zwierzęcia - KWARANTANNA do wyleczenia/ do innego samca / JUŻ W DS

# Informacje dot. diety: Cavia Nature, sianko, zioła, na razie w sferze prób, ale to co wiem, że znika, to: marchewka, buraczek, jabłko, seler naciowy. Pije z poidełka.
# historia zwierzęcia, przebyte choroby- świnkę przyniósł do zoologa "właściciel", postawił na ladzie przed Panią, która tam pracuje i oznajmił jej, że rok temu tu świnkę kupował w związku z tym, ze u dziecka wystąpiła alergia

świnkę oddaje tam, gdzie ją nabył. Po czym odwrócił się na pięcie i poszedł.
Po dokładnym obejrzeniu prosiaczka, dopatrzyłam się zmian skórnych, po wizycie u veta okazało się, że to świerzb i grzyb, które traktuję odpowiednio lekami.Dodatkowo jeszcze czasem zakaszle, jakby szczekał (? czyżby krzyżówka z psem?), na razie podaję na to środek uodporniający i vit C. Ale jesteśmy w stałym kontakcie z dr Anią

Szymek niby chował się z dziećmi (bo ta alergia), ale jest prosiaczkiem dość lękliwym; jednak przy podawaniu leków chętnie współpracuje, przy głaskaniu wyciąga główkę, nóżki tylne walczą, aby się przypadkiem nie wyciągnąć :lol:

# kontakt do osoby decyzyjnej - Joanka PW (wiadomość prywatna)
# Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: sama sobie wydałam po konsultacji z Izą;)

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną

Naprawdę 2 profile, a jakby każdy od innego świniaka

Bardzo elegancki kawaler.

Ech, lepiej wrócić do sklepu niż wylądować na śmietniku. No cóż, chyba lepiej jest jak ludzie, którzy nie mają serca do zwierząt, nie trzymają ich na siłę - oni i zwierzę się męczą. A teraz świniak ma szansę na lepsze życie.

Nigdy takiego nie widziałam O.o Ten drugi profil fajniutki patrzysz na łepek i myślisz że łaciatek, a później na tył i agutek. Jak zlepek kilku świnek wygląda.

Joanka pisze:nieśmiały różnooki samiec

Teraz to do mnie dotarło. On serio ma dwa różne kolory oczu? A można już coś powiedzieć o charakterku?

Na kolor oczu sama zwróciłam uwagę dopiero po zrobieniu zdjęcia, w rzeczywistości nie rzuca się to tak w oczy

Z Szymusiem sprawa jest na chwilę obecną troszkę trudna, bo maluch ma leczonego świerzba z grzybkiem, w związku z tym branie na ręce i resocjalizacja były troszkę utrudnione. Ale myzianie po zapodaniu leków jest przyjmowane bardzo chętnie, wtula się i rozpłaszcza, o stopiszczach wywalanych na razie nie śmiem marzyć, ale sądzę, że to kwestia czasu.
Pan "właściciel" jak oddawał Szymka powiedział, że musi go oddać, bo alergia u dziecka... ale jak na przebywanie dziecka ze świnką - on jest strasznie wypłoszony. Sądzę, że albo był tylko ozdobą w pokoju albo męczyło go owo dziecko

no nic, czeka nas praca terapeutyczna z Szymkiem

Faktycznie dwulicowy!

Niesamowity!

Taaa... na pewno "bardzo" się to dziecko zajmowało... Ale to pewnie ze względu na alergię

Szymusiu, za domek marzeń!

Szymuś przeszedł dziś dzielnie badanie u dr Ani. Nadal ma szmery nad krtanią w związku z tym pani dr zaleciła inhalacje, które dzielnie znosi

Świerzb odpuści, ale wstrętny grzybek jest niestety towarzyski i nie chce go tak łatwo opuścić. Ale walczymy!
Duzi niech się nie martwią - wyleczymy i Szymko będzie piękny w dniu adopcji

Taki cichy, niepozorny, a jak spojrzy człowiekowi w oczy to od razu skrada serce.... i tak skradł serca Hani i jej mamy, a co za tym idzie - mamy wstępną rezerwację